witaj Lawenda!!!
powiem szczerze ze wnerwia mnie ze wszedzie pisza tylko o tym jak schudnac, a chyba wiekszosc nie zdaje sobie sprawy jak trudno jest przytyc...jak wazylam 51-52 kg, bylo super choc marzylam o 55 kg....a tu szpital i wszystko ze sie tak wyraze szlag tarfil....
ale teraz powzielam sobie za cel przytyc do wakacji....koniecznie.
jem za 2 lub za 3 osoby i na razie nie wiele to daje, biegunek nie mam ale co dziwne, czasami sama sie dziwie gdzie to zarcie siedzi w tym jelicie....
powinni nam dawac dodatek zywieniowy
Masz moze jakis wyprobowany specyfik - typu cos super kalorycznego???
pozdrawiam!!!