no może niech tak będzie, niech tak się stanie...czyli napisał samo najważniejsze.
Co prawda każdy choruje ciut inaczej więc każdy może mieć inną TERAPIĘ LEKOWĄ choć są pewne standardy zaleczania.
Ważna sprawa jak zaznaczył Obyty.Z.CU to ograniczanie stresu czy umiejętność radzenia sobie ze stresem i oczywiście aktywność ruchowa. Na początek nie siłki - czyli nie kozaczyć .
Należy też starać się uzyskać właściwą wagę czyli racjonalizacja żywienia każdemu według jego potrzeb .
Właśnie wczoraj moja Gastroenterolog na pytanie czy mogę jeść surowe jabłka czy sałatki warzywne bo mnie muruje potwierdziła po 13 latach chorowania, że teraz mogę jeść wszystko - oczywiście nie przesadzać to ode mnie rada

Pamiętajmy jednak, że człowiek je też oczyma...nie koniecznie będąc głodnym.
Ważne jest wsparcie przez najbliższych w trakcie zaleczań ale bez przesady by nie zagłaskać kota i zamęczyć swą troskliwością...ale też chory ma się nauczyć , że nie należy zamęczać sobą Rodziny.
Z chorobą naszą żyje się długo ba jak mówią mądre książki aż do śmierci.
Teraz najbliższe zadanie to znaleźć dobry Tandem Lekarz Rodzinny i Gastroenterolog i niech tworzą dla Twego faceta Noelia właściwą terapię lekową.
Jeśli będą kłopoty z Psyche to Psycholog a nawet Psychiatra w zależności od potrzeb.
Wreszcie najważniejsze tzw. kop...uciekajcie jak podaje Twój avatar Noelia Początkujący w życie choć dołki, dołeczki też Wam będą towarzyszyć
Ja zawsze po nich ...

Uciekajcie w życie ...