
Tak krótko historia mojej choroby: Zaczęła się około rok temu, kiedy to trafiłem do szpitala (zapalenie stawów, cewki moczowej, wysoka temperatura, bóle przy jedzeniu etc. etc.), a jako diagnozę dostałem niezidentyfikowane nieswoiste zapalenie jelit (i wg lekarza to finalna diagnoza, nie byli w stanie określić nic więcej).
Po kilkumiesięcznej terapii sterydami (encorton 30mg i schodzenie o 5mg co 2 tygodnie), stan mój się znacząco poprawił i po odstawieniu sterydów w okresie ok. marzec-lipiec wszystkie wyniki badań były dobre (CRP i OB w normie).
Niestety w sierpniu zaczęły się te wyniki LEKKO pogarszać, tj. crp wynosiło 10, a OB 21, ja natomiast czułem tylko sporadycznie bóle brzucha i miałem czasami częstsze i luźniejsze wypróżnienie. Na 20 dni września lekarz prowadzący przepisał mi więc 10mg dziennie encortonu. I o ile podczas brania sterydów objawy ustąpiły, o tyle tydzień po nich znów powróciły, a po kolejnych badaniach CRP podskoczyło do jakiś 20, a OB do 26.
I tutaj rodzi się moje pytanie: czy jest jakaś opcja zahamowania tego, która nie byłaby związana ze sterydami? Jestem przekonany, że lekarz je przepisze, a jestem pierwszorocznym studentem i bardzo niekorzystnie zadziałałoby to na moją integrację (chodzi mi tu przede wszystkim o unikanie alkoholu) i do tego nie jestem przekonany czy powinno się sterydy wprowadzać już przy tak nieznacznym pogorszeniu.
I jeszcze pytanie bonusowe, by nie zaśmiecać forum: do jakich zaleceń co do jedzenia/używek mam się stosować? Tj. do tych dotyczących CU czy CD? Chodzi mi tu przede wszystkim o palenie, bo o ile mi dobrze wiadomo, to rekomendacje są wręcz przeciwne w zależności od choroby.
Z góry dziękuję za pomoc
