jakiś czas temu w wątku ( viewtopic.php?t=2788&postdays=0&postorder=asc&start=15 ) dotyczącym lecytyny w CU przedstawiłem swoje dokonania

Na chwilę obecną jestem na etapie dalszej analizy zagadnienia, ale dużym uproszczeniu wyodrębniłem zbiór znanych bakterii jelitowych i staram się zbierać pewne informacje na temat ich właściwości. Generalnie poszukuję bakterii rozkładającej lecytynę, produkującej prawdopodobnie także kwas masłowy (zaraz przytoczę badania), powinna być odpowiedzialna także za produkcję dużej ilości gazów i być odporna na substancje wytwarzane przez dobre bakterie, które zapewniają nam pewną równowagę biologiczną.
Uzasadniając

1) Dotarłem do badań, w których udowodniono, że nadmiar kwasu masłowego (w przeciwieństwie do ogólnie przyjętej teorii) nie łagodzi, tylko może zaostrzać stan zapalny. Dlaczego ? Generalnie kwas masłowy jest głównym dostarczycielem energii służącej do budowy keranocytów (komórek nabłonka). Dotarłem do badania, w którym weryfikuje się czy kwas masłowy może łagodzić objawy CU lub też czy CU nie wynika z upośledzenia wchłaniania kwasu masłowego (czy też maślanego chyba powinno być poprawnie). Otóż naukowcy badający sprawę dochodzą do 2 ważnych wniosków. niedobór kwasu masłowego nie upośledza nadmiernie regeneracji keranocytów, ponieważ czerpią one energie także z innych substancji np. glukozy.Drugi, ważniejszy wniosek jest taki, że nadmiar kwasu masłowego nadmiernie stymuluje regenerację keranocytów, co powoduje, że w jakiś sposób są one wybrakowane, co powoduje, że nasz organizm próbuje je zwalczyć. Dalej oczywiście nie muszę mówić, że sytuacja prowadzi do stanu zapalnego...
2) Przeglądając prezentację na temat lecytyny w CU, pojawiają się informacje, że lecytyna zagęszcza śluz i zwiększa izolację jelita od kału, ale nawet kilkakrotnie większe stężenie lecytyny w jelicie w porównaniu do ludzi zdrowych nie powoduje całkowitej regeneracji nabłonka i odbudowy tzw. lamellar bodies (one też mają związek z lecytyną tak przy okazji, a dokładnie mogą też być odpowiedzialne za jej produkcję). Co ciekawe, podobny mechanizm występuje przy łuszczycy (nadmierna produkcja keranocytów). Generalnie w odniesieniu do lecytyny wnioski są następujące. W jelicie istnieją i jest to normalne bakterie z enzymami lecytnazy, co powoduje jej rozpad. Patrząc na ciekawą informację w badaniach nad lecytyną, mówiącą o tym, że warstwa lecytyny staję się coraz cieńsza w stronę odbytu, mogłoby to sugerować postępującą kolonizację owych bakterii w kierunku przeciwnym. Stąd już moje dwa kryteria: bakteria produkująca kwas masłowy i rozkładająca lecytynę. Oczywiście biorąc pod uwagę fakt, że takie sytuacje nie dotyczą 100% chorych na CU można założyć, że część choruje bo nie mają lecytyny a część bo mają za dużo kwasu masłowego w jelicie. Też jest to możliwe i pięknie utrudnia sprawę, ale dalej pozwala utrzymać mniej więcej ten sam kierunek poszukiwań

3) Kolejnym ciekawym faktem jest, jak wszyscy wiecie, częsta nietolerancja laktozy u chorych na CU. Tutaj kierunki są dwa. Po pierwsze istnieją bakterie, które mogą powodować nietolerancję laktozy. Po drugie, w trawieniu mleka istotne są bakterie Lactobacillus. Nietolerancja laktozy może świadczyć o tym, że zostały one wyparte z jelita co idzie w parze z teorią postępującej kolonizacji jelit przez niechciany gatunek.
4) Następną rzeczą jest odporność. Czy CU jest naprawdę chorobą autoimmunologiczną ? Kolejne badania pokazują, że w przypadku dwóch hodowli myszy, jedne hodowane w idealnie sterylnych warunkach, drugie w warunkach standardowych, mają wprowadzone do jelita różne bakterie powszechnie uważane za niegroźne. Myszy hodowane w standardowych warunkach nie reagują na nie, myszy sterylne dostają zapalenia jelita. Czego to dowodzi:
- Wzrost higieny w państwach "zachodnich" może prowadzić do tego, że nasz organizm przez nadmierną ochronę przez nasze matki

- Innym wniosek może być taki, że z racji tego, że człowiek mimo wszystko ma kontakt dużą ilością mikrobów, pomimo naprawdę sterylnego trybu życia, ma w większości prawidłowo wykształcone mechanizmy obronne. Jednak nasza zachodnia cywilizacja, coraz bogatsza

Generalnie można sądzić, że wzmocnienie odporności a nie jej osłabienie pomogło by nam się ustabilizować. Tłumaczyło by to także, dlaczego stres i niezdrowy tryb życia może być czynnikiem aktywującym - powodują one osłabienie odporności, co często przy dodatkowym genetycznym "upośledzeniu" reakcji organizmu na niektóre przeciwciała doprowadza do naszej choroby. Prowadzi to także do innej, potencjalnej i bardzo prawdopodobnej przyczyny naszej choroby. Nie podróże, nie brak odporności a zwykle przez nadmierne przemęczenie, osłabienie organizmu doprowadzamy do sytuacji, w której na chwilę nasz organizm dopuszcza do nadmiernej kolonizacji jakiegoś gatunku bakterii i później nie może tego zatrzymać. Dlaczego nie może zatrzymać skoro wcześniej mógł ? Bardzo ważną rolę w regulacji naszej odporności pełnią inne bakterie (m.in. te tzw dobre) wytwarzając m.in. substancje hamujące rozwój bakterii patogennych. Jednorazowe przekroczenie pewnego progu bezpieczeństwa, może prowadzić do nieodwracalnych szkód (nadmiernej kolonizacji jednym gatunkiem bakterii). Tak przy okazji - w gospodarkach rozwiniętych, często ci młodzi ludzie wchodzący w życie zawodowe narażają się na ciężką pracę lub naukę co może prowadzić do omawianego osłabienia odporności. Generalnie jest to dość jasno dowiedzione, że nasz układ immunologiczny nie reaguje od razu na bakterie, tylko wchodzi do gry gdy bakterie te przekroczą określony poziom (wcześniej za nasze bezpieczeństwo odpowiada tzw. dobra flora bakteryjna konkurując po prostu z innymi bakteriami o warunki życiowe.
Oczywiście dochodzi też aspekt antybiotyków...po dobrej kuracji możemy być mocno wyjałowieni i wystarczy, że na chwilę flora złych bakterii odtworzy się szybciej niż tych dobrych i równowagę szlag trafił. Dużo osób zaczyna chorować właśnie na CU po terapiach antybiotykowych.
To co ostatecznie może być przyczyną ? Każdy z wymienionych elementów, doprowadza nas do wspólnych objawów, więc pewnie u każdego sytuacja może wyglądać troszkę inaczej. Odpowiadając ostatecznie na pytanie o autoimmunologiczność choroby - w niektórych przypadkach jest taką chorobą, ale w niektórych na pewno nie.
5) Przeglądając badania na temat różnych bakterii wnioski nasuwają się takie - w każdych badaniach, w których udowodniono występowanie określonej bakterii u chorych na CU w większym niż u zdrowych ludzi stężeniu u chorych na CU wskaźnik procentowy owego występowania jest różny 50, 60 , 30 %. Wskazuje to jasno, że objawy są wspólne ale przyczyny mogą być różne. Wypadałoby więc robić każdemu choremu posiew i obserwować co wyrośnie. Niestety jest to bardzo trudne, ponieważ bakterii w jelicie jest bardzo dużo i dodatkowo należałoby dokładnie określić ich DNA żeby wiedzieć z jakim szczepem mamy do czynienia. Jak niektórzy dowodzą różne szczepy tych samych bakterii mogą się diametralnie różnić swoimi właściwościami. Ja osobiście właśnie poszukuję jakiegoś fajnego miejsca, gdzie bym mógł zrobić posiew kału i zobaczyć czy nie ma w nim czegoś wprost rzucającego się w oczy.
6) Jacy są moi główni kandydaci bakteryjni (kilku wskazywanych w badaniach takich jak np. Klebisiella, podejrzewana o zapalenie stawów, odrzuciłem, ponieważ reagują one na popularny nifuroksazyd, co by stanowiło zbyt proste rozwiązanie - ktoś na pewno by zauważył, że po nim mu wszystko mija):
- Pseudomonas aeruginosa - ta oto gwiazda produkuje Lecytynazy, jest podejrzewana o to, że będąc w jelicie wywołuje zapalnie stawów (np. u mnie

- Kolejnym kandydatem jest nasza lodówkowa Listeria. Produkuje lecytynazy no i jest lodówkowa, czyli bardziej kierunkuje nas w państwa ucywilizowane, tak to więcej na nią nic nie mam.
- Fusobacterium varium - tutaj udowodniono, że ta gwiazda odpowiada za produkcję nadmiernych ilości kwasu masłowego (patrz parę punktów wyżej), dodatkowo namierzono ją u kilkudziesięciu procent chorych na CU, niestety nie znalazłem na razie nic na temat lecytynazy. W artykule na jej temat autorzy stwierdzają, że jeżeli to ona jest przyczyną u konkretnego pacjenta można prosto z nią walczyć podając środki podobne do tych jak przy wrzodach żołądka i np. węgiel, celem likwidacji nadmiaru kwasu (dokładnego mechanizmu nie sprawdziłem)
- Następna kandydatka to Proteus mirabilis (+ vulgarus) - podejrzewana o to, że będąc w jelicie może stymulować zapalenie stawów, dodatkowo może odpowiadać za nietolerancję laktozy.
- Mam jeszcze kilka innych typów, ale siłą rzeczy pracując nie jestem w stanie poświęcić na szukanie więcej niż kilka godzin dziennie. Nadmienię tylko, że ciekawą grupą są bakterie produkujące siarkowodór, który w większych stężeniach może być toksyczny, ale mnie to chyba nie dotyczy bo moje gazy odkąd pojawił się colitis są bezwonne. Dodatkowo podejrzewa się, że mogą istnieć potencjalnie groźne szczepy tych dobrych bakterii altutaj brak twardszych dowodów lub badań.
Zmierzając powoli ku końcowi, chciałbym żebyście Państwo nie traktowali tego jak pseudonaukowego bełkotu idioty, który się naczytał z internetu (staram się czytać tylko publikacje naukowe, a nie doniesienia z forów), ponieważ uważam, że takie grzebanie w internecie jest dotychczas nieznaną i mało rozpowszechnioną, w szczególności wśród osób bardziej dojrzałych, metodą pozyskania wiedzy. Osobiście siedzę od roku po wiele godzin dziennie i czytam ile tylko mogę na temat CU i ma wrażenie, że często, ludzie prowadzą jedne badania nie wiedząc o innych co powoduje, że kręcą się w kółko. Ponadto tworząc poważne publikacje naukowe, trzeba podeprzeć się innymi publikacjami, a jak wiemy publikacje naukowe znajdujące się w internecie nie zawsze są traktowane poważnie przez środowiska naukowe. Proszę także nie twierdzić, że pozjadałem wszystkie rozumy i jak to jest, że wielu naukowców siedzi nad tym i do niczego nie dochodzą a jakiś dureń z netu doszedł do takich wniosków. Po pierwsze wiadome jest, że mogę się mylić, po drugie internet ze swoim wielkim potencjałem nie został jeszcze odkryty, a daje taką przewagę, że dojście do pewnych wniosków nie wymaga czytania opasłych tomów tylko kilku stron, dodatkowo jeszcze mniej istotnych informacjach przydaje się CTRL+F. Oczywiście należy także pamiętać, że bez tych wszystkich naukowców czytających opasłe tomy i prowadzących powoli badania (dla mnie zbyt powoli


Dobrze, to jest chyba post mojego życia, z natury nie piszę na forach, podsumujmy co zostało:
- analiza co ciekawszych bakterii
- dostosowanie dostępnych i naturalnych środków do omawianych, potencjalnych wrogów (np. wspomniany węgiel, pektyny, które działają bakteriostatycznie, synbiotyki wspomagające kolonizację dobrymi bakteriami itd.) Generalnie, opierając się na naturalnych środkach eksperymentuję sobie delikatnie na sobie i czuję się w miarę znośnie, chodź jestem zdesperowany, by doprowadzić do tego, że będę się czuł naprawdę zdrowy. Pamiętajmy też, że ze względu na potencjalnie różne przyczyny u każdego z nas różne środki mogą pomóc np. omawiane pektyny - niektórym pomagają innym szkodzą, co może sugerować, że ich nierównowaga dotyczy bakterii korzystających z pektyn jako pożywki.
- koniecznie muszę znaleźć jakieś dobre miejsce, żeby wykonać posiew i otrzymać konkretne informacje o moich bakteriach i ich stężeniach oraz porównać je z wynikami zdrowych ludzi (mam taką stronkę


Ok, na koniec mała perełka, odpowiadająca za tytuł tego posta. Podaje tą informacje tylko jako wędkę do dalszych poszukiwań, bo w internecie jest niezwykle dużo informacji na ten temat. Chodzi mianowicie o terapie antybiotykowe (o których skuteczności w krótkim okresie czasu donoszono) i następnie kilkudniowej lewatywie z kałem osoby zdrowej. Generalnie takie podejście dogrywa się z moimi wcześniejszymi teoriami, na temat nierównowagi bakteryjnej, dodatkowo po wpisaniu hasła fecal enema można znaleźć wiele budujących informacji o ludziach, którzy dzięki tej terapii uciekli spod skalpela, chociaż byli w beznadziejnym stanie.
Poniżej link, polecam lekturę, dla osób nieznających języka polecam google tłumacz, artykuł nie dotyczy wprost CU, ale w kwestii samego Cu jest także w internecie dużo informacji. Przepraszam jeszcze za takiego tasiemca ale za jednym zamachem pozbyłem się myśli i wniosków z całego roku

Pozdrawiam wszystkich serdecznie, trzymajcie nadzieję i pamiętajcie, że to jedyna choroba, której najlepiej nie mieć w d....ie

http://www.nytimes.com/2010/07/13/scien ... ant&st=cse
poprawiłam link