Post
autor: Mamcia » 13 maja 2009, 21:31
Mleko kobiece wszystko jedni czy wyssane czy ściągnięte jest najwartościowszym pokarmem. Zarówno skład, jak i zawarte w nim przeciwciała to kapitał dziecka. Maluchy karmione piersią rzadziej chorują na celiakię, alergie i NZJ.
Dlatego jeśli dziecko nie ssie to należy ściągać mleko je podawać. Jest wiele sposobów, aby przyzwyczaić dziecko do piersi, ułatwić wydzielanie mleka itp. Można np przed karmieniem zrobić na piersi ciepły kompres i je wymasować. Można mleko modyfikowane podawać łyżeczką - to nie przyzwyczaja do smoka, z którego łatwo leci.
Pamiętam, że nasza Panna przez pierwsze 6 tygodni jadła 15 razy na dobę i to nie dlatego, że ja nie miałam mleka, ale taka była jej natura.
Warto postarać się, aby dziecko tak długo jak to jest możliwe dostawało pokarm matki, nawet jeśli nie będzie to jedyne mleko.
Kobiety, które mogą karmić, ale tego nie robią, ze źle pojmowanej wygody, nie powinny mieć dzieci, bo później, również z wygody, nie będą zaspokajały ich potrzeb.
Wiem, że to ostre słowa, ale taka jest prawda.
Co do wygody karmienia butelką to jest ona wysoce wątpliwa, bo trzeba rozpuścić, wyparzyć, umyć, pamiętać..... Ja wolałam mieć mleczarnię ze sobą - świeże, sterylne, o właściwym składzie i temperaturze na każde żądanie.
Ganiaj do poradni laktacyjnej, albo do doświadczonej położnej i się postaraj. I wyluzuj, bo nerwy na laktację wpływają fatalnie. Posłuchaj sobie Mozarta, zamknij oczy i po myśl o tym, że to czas twojego intymnego kontaktu z dzieckiem.
Przyłacz się do
Towarzystwa J-elita. Działamy dla waszego dobra, ale bez Waszej pomocy niewiele zrobimy.