Wątpliwości...
: 26 sie 2007, 15:46
Ja ostatnio się zastanawiam nad wieloma rzeczami, żeby nie było że się nudzę xD. Przyszło mi takie różne namysły. Nie chodzę do kościoła, ze względu na niedosłuch, nie rozumiem co ksiądz mówi do mikrofonu, jak mówi swoje kazania i związku z tym nudzę się na mszy i wypatruję nerwowo w zegarek, dlatego postanowiłam nie chodzić do kościoła. Zresztą nigdy tak mocno nie byłam związana z kościołem. Możliwe że to przez niedosłuch. Jedyne msze jakie mi się podobały i które rozumiałam to prowadzone w klinice w Ligocie przez zakonników. Zauważyłam że ostatnio wiele rzeczy mi przeszkadza w kościele, co chwieję moją wiarę. Tyle mam pytań, czemu i dlaczego...
A mianowicie:
*Czy Bóg istnieję ? Wiem że są dowody że był taki człowiek, ale zaczynam wątpić w jego boskość. No bo czy byłoby tyle zła na Ziemi gdyby istniał Bóg ? Niektórzy powiedzą że za zło odpowiada człowiek. No dobrze ale idźmy dalej. Jakimi pobudkami ujawnia sie "zły człowiek", najczęściej pycha i zazdrość prawda ? A kto jest odpowiedzialny za tę pychę i zazdrość ? Bóg ? Szatan ? My ?
*Czy każdy z nas ma duszę a jeśli tak to co ta dusza robi z nami po śmierci ? Jak wytłumaczyć że każdy z nas ma duszę, no właśnie...Mój brat mówi że coś kieruję napewno naszym myśleniem, że mózg to narzędzie, a za myślenie odpowiada właśnie dusza. A wy jak myślicie ?
*Czy istnieją demony ? Jeśli wierzymy w Anioły to wiadomo że aby była równowaga muszą być demony, osobiście wierzę w opętanie człowieka. Przez kogo zapytacie. Nie wiem ale uważam że przez demony "złe duchy"
*Czy jest niebo i piekło ? Wierzycie w coś takiego, jakoś to mnie nie przekonuję. Nie wiem ale wydaję mi się że to bajeczka wciskana przez kościół. Jak jesteśmy źli to szatan daje nas do kociołka i smaży nas ? A jesli dobrzy to anioł daje nam skrzydełka ?
*Co się dzieję z człowiekiem po śmierci ? Mi się wydaję że albo człowiek się rozkłada i użyźnia glebę, ale jestem już prędzej skłonna uwierzyć w reinkaracje, czyli życie po zyciu aniżeli że idziemy do nieba czy piekła.
*Czemu kościół zrobił "zakazane ewnagelię", czyżby się bał złej reputacji ? A może tam mamy całą prawdę o naszej religii ? Skąd mam pewność że moja religia jest tę dobrą ?
*Jak to jest możliwe że Matka Boska poczęła Jezusa będąc dziewicą ?
Czy to znaczy że to co napisałam jestem niewierzącą ? Proszę nie zrozumcie mnie źle ale zawsze mnie nurtowały te pytania. Przepraszam jeśli uraziłam czyjeś uczucia religijne...
A mianowicie:
*Czy Bóg istnieję ? Wiem że są dowody że był taki człowiek, ale zaczynam wątpić w jego boskość. No bo czy byłoby tyle zła na Ziemi gdyby istniał Bóg ? Niektórzy powiedzą że za zło odpowiada człowiek. No dobrze ale idźmy dalej. Jakimi pobudkami ujawnia sie "zły człowiek", najczęściej pycha i zazdrość prawda ? A kto jest odpowiedzialny za tę pychę i zazdrość ? Bóg ? Szatan ? My ?
*Czy każdy z nas ma duszę a jeśli tak to co ta dusza robi z nami po śmierci ? Jak wytłumaczyć że każdy z nas ma duszę, no właśnie...Mój brat mówi że coś kieruję napewno naszym myśleniem, że mózg to narzędzie, a za myślenie odpowiada właśnie dusza. A wy jak myślicie ?
*Czy istnieją demony ? Jeśli wierzymy w Anioły to wiadomo że aby była równowaga muszą być demony, osobiście wierzę w opętanie człowieka. Przez kogo zapytacie. Nie wiem ale uważam że przez demony "złe duchy"
*Czy jest niebo i piekło ? Wierzycie w coś takiego, jakoś to mnie nie przekonuję. Nie wiem ale wydaję mi się że to bajeczka wciskana przez kościół. Jak jesteśmy źli to szatan daje nas do kociołka i smaży nas ? A jesli dobrzy to anioł daje nam skrzydełka ?
*Co się dzieję z człowiekiem po śmierci ? Mi się wydaję że albo człowiek się rozkłada i użyźnia glebę, ale jestem już prędzej skłonna uwierzyć w reinkaracje, czyli życie po zyciu aniżeli że idziemy do nieba czy piekła.
*Czemu kościół zrobił "zakazane ewnagelię", czyżby się bał złej reputacji ? A może tam mamy całą prawdę o naszej religii ? Skąd mam pewność że moja religia jest tę dobrą ?
*Jak to jest możliwe że Matka Boska poczęła Jezusa będąc dziewicą ?
Czy to znaczy że to co napisałam jestem niewierzącą ? Proszę nie zrozumcie mnie źle ale zawsze mnie nurtowały te pytania. Przepraszam jeśli uraziłam czyjeś uczucia religijne...