Żadne kółko!Mikrusia pisze:Też to słyszałam, ale ja nie uważam tego za grzech. Zresztą to mnie dziwi w tej religii że na upartego to można grzeszyć ile się chce a potem "oczyścić" w konfesjonale - takie kółko.

I
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
Żadne kółko!Mikrusia pisze:Też to słyszałam, ale ja nie uważam tego za grzech. Zresztą to mnie dziwi w tej religii że na upartego to można grzeszyć ile się chce a potem "oczyścić" w konfesjonale - takie kółko.
mój kolega też tak uważa,Mikrusia pisze:nie muszę się księżom tłumaczyc i spowiadać.
Uważaj bo się doczekać. W Polsce to raczej nie przejdzie.Natalka pisze:a ja czekam aż będzie spowiedź przez internet możliwa
Zapraszam na moje GGNatalka pisze:a ja czekam aż będzie spowiedź przez internet możliwa
nie wiesz w co się pakujesz, to może być zbyt traumatyczne przeżycie dla CiebieMichał_Z pisze:Zapraszam na moje GG
Już jest możliwaNatalka pisze:a ja czekam aż będzie spowiedź przez internet możliwa
no to ja to przegapiłamw wiadomościach pokazywali ojca który udziela rozgrzeszenia właśnie przez internet.
Taki wyklęty grzesznik jak ja chyba nie będzie niczym zaskoczonynie wiesz w co się pakujesz, to może być zbyt traumatyczne przeżycie dla Ciebie
Przez jakiś komunikator czy jak to wygląda ?kasia88 pisze:Już jest możliwaW czasie ostatnich świąt, w wiadomościach pokazywali ojca który udziela rozgrzeszenia właśnie przez internet.
oby nie przez skypeMichał_Z pisze:Przez jakiś komunikator czy jak to wygląda ?
Nie tłumaczymy się księdzu przecież. Zresztą on jest tylko narzedziem tego sakramentu i po spowiedzi powinien zapomniec o wszystkim, co słyszał (bo po co mu to?)Mikrusia pisze:Doszłam do wniosku że będę żyła wg własnego sumienia i nie muszę się księżom tłumaczyc i spowiadać.
a kto Ci wtedy udzieli rozgrzeszenia? Monitor komputera? Spowiedź jest tajna (NIC nie może zmusić księdza do zdradzenia tajemnicy spowiedzi), indywidualna i uszna (tzn. bezposrednia - telefon tu więc też się nie zaliczaNatalka pisze:a ja czekam aż będzie spowiedź przez internet możliwa
A powiedz mi, po co mam się spowiadać przed Kimś, kto dla mnie nie istnieje ?czarodziejka pisze:Nie tłumaczymy się księdzu przecież. Zresztą on jest tylko narzedziem tego sakramentu i po spowiedzi powinien zapomniec o wszystkim, co słyszał (bo po co mu to?)
Zakład Pascala:Mikrusia pisze: A jeśli po smierci nie ma nic...tylko pustka to po co sie starać ? I np. być dobrym przez całe życie, może to tylko przykrywka. Nie wiem tak sobie głośno myśle
Nie wierzę w Boga, ale wierzę w ludzi i w naukęexa pisze:Mikrusia.....człowiek nawet jeśli nie wierzy, to wierzy...bo wierzy, ze nie nic nie ma..
Akurat nie wiem co mam zrobic, bo przed bierzmowaniem muszę iść do bierzmowaniamagdalene pisze:Ja nie widzę sensu i potrzeby. Skoro nie wierzysz w Boga, to byłoby to dla mnie wręcz niezwykle dziwne i niezrozumiałe gdybyś chodziła do spowiedzi.
magdalene pisze: Ale nam się tematy religijne rozkręciły ostatnio
Wiesz nie myślę o tym, bo jak umre to bedzie mi obojętnie co sie stanie, najwyżej mi ciało użyźni glebejunior pisze:eśli nie wierzysz w Boga, to niezaleznie od tego czy istnieje On czy nie, po śmierci nic Cię nie czeka. Jeśli uwierzysz w Boga, a On istnieje, to czeka Cię życie wieczne. Co sie bardziej opłaca?