ojjj Corleone trafiłeś w sedno! I dzięki Tobie też coś zrozumiałam !Jeśli ktoś sam nie kocha siebie to jak może uwierzyć, że ktoś go kocha?


cordo, wybacz, ale 2 miesiące kryzysu to hmm, naprawdę niewiele...


Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
ojjj Corleone trafiłeś w sedno! I dzięki Tobie też coś zrozumiałam !Jeśli ktoś sam nie kocha siebie to jak może uwierzyć, że ktoś go kocha?
wiem o co chodzi, wszystko z czasem staje się nauczką, bagażem doświadczeń. Staram się nie myśleć o rezultatach, przyszłości, planować, bo stąd się głównie bierze rozczarowanie, gorycz, smutek. Wszystko jest procesem. No ale... jak nigdy wcześniej przy innych dziewczynach nie pojawiało się to "coś" to w tym momencie, przy tej kobiecie się pojawia, a potem lipa... Osobiście myślę, że to właśnie bierze się z mojego planowania, idealizowania... gdzieś głęboko jestem romantykiemCorleone pisze: Jak ktoś ma wysoką samoocenę to po czymś takim stwierdza, że widocznie ona nie była warta Twojego zainteresowania i nawet nie denerwuje się na stracony czas bo jednak z każdej sytuacji można coś wyciągnąć i czegoś się nauczyć.
wiem co masz na myśli, owszem początki były takie że poznawałem sporo różnych dziewczyn, ale z miesiąca na miesiąc wraz z doświadczeniem rosły mi wymagana, potrafiłem odrzucić dziewczynę z tego powodu, że miała aparat na zębach a ciało idealne (tak wiem, cholernie głupie, prostackie)Corleone pisze:czy ta dziewczyna zgadzała się chociaż w 80% z tym co wypisałeś na kartce, że takiej partnerki szukasz?
tutaj nie chodzi o wygląd, tylko miałem ego wywindowane, jak wcześnie pisałem, zachłysnąłem się tym wszystkim, ale racja w pewnych momentach czułem się jak bógEgzistenz pisze:aż się prosi zapytać czy Ty jesteś jakimś Adonisem ^^
no faktycznie, wtedy byłoby lepiejEgzistenz pisze:nawet lepiej dla tej dziewczyny ^^
no niestety, masz całkowitą rację, ale bardzo, wręcz cholernie jest mi trudno nie okazywać zbyt wcześnie uczuć, większego zainteresowania niż normalnie, kiedy trafiam na tą jedyną.Corleone pisze:Czyli strzelam, że zakochałeś się i dałeś jej to za wcześnie odczuć, a kobieta jak czuje że ma Cię w garści traci od razu zainteresowanie jeśli jeszcze nie zdążyła się zakochać.
no racja, racja, dobry jesteśCorleone pisze:Ale to nie skutki tego odczuwasz.
no niestety prawda, ale bardzo, wręcz cholernie jest mi trudno nie okazywać zbyt wcześnie uczuć, większego zainteresowania niż normalnie, kiedy trafiam na tą "jedyną", i tak źle i tak źle w moim przypadkuCorleone pisze:Czyli strzelam, że zakochałeś się i dałeś jej to za wcześnie odczuć, a kobieta jak czuje że ma Cię w garści traci od razu zainteresowanie jeśli jeszcze nie zdążyła się zakochać.
człowiek się przyznaje do błędu, szuka zrozumieniatola pisze:Dyskwalifikacja z powodu aparatu na zębach ?
Ja bym się nie dziwiła,gdybyś odsyłał z kwitkiem te,które o stan uzębienia w ogóle nie dbają.
Wygląda na to, że się umiem dobrze kryćCzyli się mylę? Nikt nie ma miernika samooceny w oczach ale tak Cię odebrałem.