Usunięcie stomii u Orzelka

[Raysha]

A jak sie psychicznie trzymasz?
Jaka była opieka na oddziale?

[Baby]

Egzistenz, ma rację ważne, że już część masz za sobą. Z tego co słyszałam z kolo jest po jakimś czasie wygodniej, bo stolce są gęstsze i worki zmienia się rzadziej. Następna operacja na pewno zakończy się sukcesem i tego Ci życzę

[gwiaaazdkaaa]

I ja też trzymam kciuki !

[maggie0278]

Kolejny krok do przodu, teraz powinno być już tylko lepiej

Jedynym co mi dolega to wydzielanie takiej wodnistej śliny, metaliczny posmak w ustach oraz lekkie pobolewanie w okolicach gardła i przełyku w czasie połykania.

a czy byłeś podczas operacji zaintubowany ? Jesli tak, to rurka do intubacji mogła podrażnić gardło i stąd dyskomfort. Ale nie powinno to trwać zbyt długo po operacji.

[Orzelek]

Pewnie byłem intubowany, choć przed operacją mi o tym nie wspominano. Ból gardła prawie ustąpił, ale ślina nadal leci i w okolicy żółądka coś się dzieje. Dołączyłem sobie roztwór fosforanu glinu do popitki.

Wczoraj zmieniłem worek na ten Coloplastu, ponieważ ten ze szpitala to jakieś dziadostwo. Wymiana bezproblemowa, żadnych podrażnień etc.. A to oznacza, że kłopotów ze zmianą sprzętu stomijnego nie należy się spodziewać.

[Agula84]

zdroweczka ) nastepnym razem napewno sie uda )

[Cinimini]

Orzelek, dopiero twraz przeczytałam do deski do deski Twoja historię...i skojarzyłam, że Ty to TY - miło było Cie poznać osobiście na naszym spotkaniu 15.12.12. Jeśli chodzi o akceptację "worków" to jesteś moim mistrzem...