Leczenie biologiczne
: 28 lis 2016, 12:47
Witam, mam 23 lata. Od 8 lat choruje na CU. Średnio raz w roku łapie zaostrzenie i potrzebna jest hospitalizacja. Wraz z przebiegiem choroby, włączano mi kolejne leczenia. Od 5 lat stale otrzymuje Imuran w dawce 125 mg, Asamax ok. 3g/ dzień oraz Pentasa 1g czopek. W okresach zaostrzeń dodawano mi sterdy- Encorton lub Metypred, w różnych dawkach. Po sterydach zazwyczaj wchodziłem w stan remisji, trwało to różnie. Potem następowało schodzenie z dawki i całkowite odstawienie. W sierpniu znowu mi się pogorszyło, w poradni otrzymałem wlewki z sulfasalazyny, których nie tolerowałem (silne parcie na stolec podczas powolnego podawania oraz nie trzymanie jej odpowiedniej ilości czasu). Poszedłem prywatnie do lekarza i przepisano mi Metypred 48 mg/dzień ze zmniejszaniem dawki o 4mg/ tydz. Objawy lekko ustąpiły, ilość stolców ok 5-8 na dobę, z mniejszymi już ilościami krwi i śluzu. Wraz ze zmniejszaniem dawki objawy się nasilały (10-15 stolców z krwią i śluzem oraz nie trzymanie stolca). Zgłosiłem się do szpitala w Olsztynie z objawami zaostrzenia w celu hospitalizacji i zostałem olany z powodu dobrych wyników kriw. CRP bardzo niskie oraz dobre żelazo. W między czasie wykonano mi pełna kolonoskopie, ok. 10 cm ostatniego odcinka jelita zajęte, reszta jest czysta. Obecnie leże w szpitalu w Białymstoku. Przez pierwsze 3 doby podawano mi Hydrocortyzol 3x100 mg do żyły, a teraz dostaje 45mg Encortonu i jestem na diecie płynnej. Objawy lekko się uspokoiły, jednak nadal często biegam do toalety ok 10 na dobę, stolec skąpy, bo nie mam chyba z czego zrobić. Często wizyta w toalecie kończy się na mokrym pierdnięciu śluzem z lekka domieszką krwi. Wstępnie było rozważane włączenie mnie do programu badań, jednak te 10 cm dyskwalifikuje mnie (zmiany są za małe). Teraz chcą mnie ustabilizować Encortonem. Obawiam się, że po otrzymaniu Encortonu znowu za niedługi czas będę w punkcie wyjściowym sprzed 4 miesięcy. Jakie są szanse i jak mocno muszę być chory, aby otrzymać leczenie biologiczne poza programem lekowym? Jeżeli jednak nie dostane leczenia ze szpitala, chciałbym się dowiedzieć czy mógłbym się leczyć na własną rękę i jak to wygląda, czy są tu jakieś osoby, które tak się leczą? Pytałem lekarza to coś kręcił nosem i w zasadzie to nie udzielił mi żadnej konkretnej odpowiedzi. Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam