Dziękuję Wam wszystkim bardzo!
Jac pisze: ↑29 maja 2018, 14:06
Czytam Twoje posty i podziwiam Twoje zaangażowanie i wsparcie, jakiego udzielasz Mężowi. Przywracasz mi wiarę w ludzi...
Jej, dziękuję
Właśnie całkiem niedawno gadałam z A., że w sumie to jego choroba przywróciła nam dużo wiary w ludzi.
Rodzina, przyjaciele i znajomi starają się nas wspierać z całych sił, a wszyscy w pracy męża podeszli do tematu z taktem i 100% zrozumieniem.
W szpitalu pomocni i kompetentni lekarze, cudowne i przyjazne pielęgniarki, a nawet salowe - zdarzyło mu się parę "wpadek" różnego rodzaju, nikt nie miał najmniejszych pretensji, wszystko ogarnięte z klasą i sympatycznie.
Szalony bieg po mieście w poszukiwaniu WC - też bez problemu, po jego krótkim tłumaczeniu udostępniali mu toaletę prawie wszędzie.
Było kilka mniej przyjemnych sytuacji, ale to wyjątki, gorzka kropla w morzu życzliwości.
No i oczywiście bezinteresowne wsparcie oraz merytoryczna pomoc tutaj - na Forum
obyty.z.cu pisze: ↑29 maja 2018, 18:30
i więcej spokojności w życiu..
Oj tak, przyda się bardzo...
obyty.z.cu pisze: ↑29 maja 2018, 18:30
sorki za obrazek, pierwsze skojarzenie
Bardzo fajny obrazek

Depresji nie mam, ale nerwicę to zdecydowanie.
Ja już trzeci dzień świętuję - w sobotę imprezka ogrodowa, wczoraj urodziny, a dziś taki cudny wątek na Forum

Jeszcze raz dziękuję
