Re: Turnus rehabilitacyjny dla dzieci chorych na NZJ 2013 STEGNA
: 15 lip 2013, 14:47
Kolejny turnus dobiegł końca.
Nawet nie wiem jak to się stało- ledwo się zaczął a tu już koniec.
Zapewne winę za to ponoszę ja i uczestnicy… może gdyby było bardziej nudno to czas płynąłby znacznie wolniej. Ale tak nie było.
Było super, super.
Cały czas myślę jak Wam opisać jak było ale tego nie da się opisać trzeba to przeżyć.
Mieliśmy dwie wycieczki do Gdańska i Malborka, dyskoteki, Dzień z rodziną NZJ podczas którego wszyscy brali udział w zabawie i konkursach. W tym dniu była słynna stonoga.
Pogoda w tym roku nam dopisała.
Dzieciaki czyli starsza i młodsza młodzież oraz maluchy ganiali całymi dniami i generalnie widywaliśmy ich tylko na posiłkach. Ja sama wiecznie nie wiedziałam gdzie moje dzieci -gdzieś na terenie ośrodka. Basen w ośrodku okazał się strzałem w dziesiątkę. Młodzież nie chciała mieć nigdzie indziej zajęć jak tylko w basenie. Młodsze dzieci świetnie bawiły się na zajęciach z wychowawcą Magdą oraz z psychologiem Magdą (dziewczyny jesteście rewelacyjne).Podczas zajęć z psychologiem powstały piękne prace wykonane samodzielnie przez dzieci.
My dorośli integrowaliśmy się co wieczór- niezapomniane chwile.
A ostatnia spontaniczna wspólna kąpiel w basenie o godz.23.00 była niepowtarzalnym przeżyciem zarówno dla kąpiących się jak i obserwujących. Obiecałam młodzieży, że wskoczę do basenu i wskoczyłam z innymi. Zabawa przednia przy tym była.
Chcę wszystkim bardzo, bardzo podziękować za stworzenie niepowtarzalnej atmosfery, fantastycznej zabawy i już za Wami tęsknię… długo muszę na Was czekać …do zobaczenia za rok.
Nawet nie wiem jak to się stało- ledwo się zaczął a tu już koniec.
Zapewne winę za to ponoszę ja i uczestnicy… może gdyby było bardziej nudno to czas płynąłby znacznie wolniej. Ale tak nie było.
Było super, super.
Cały czas myślę jak Wam opisać jak było ale tego nie da się opisać trzeba to przeżyć.
Mieliśmy dwie wycieczki do Gdańska i Malborka, dyskoteki, Dzień z rodziną NZJ podczas którego wszyscy brali udział w zabawie i konkursach. W tym dniu była słynna stonoga.
Pogoda w tym roku nam dopisała.
Dzieciaki czyli starsza i młodsza młodzież oraz maluchy ganiali całymi dniami i generalnie widywaliśmy ich tylko na posiłkach. Ja sama wiecznie nie wiedziałam gdzie moje dzieci -gdzieś na terenie ośrodka. Basen w ośrodku okazał się strzałem w dziesiątkę. Młodzież nie chciała mieć nigdzie indziej zajęć jak tylko w basenie. Młodsze dzieci świetnie bawiły się na zajęciach z wychowawcą Magdą oraz z psychologiem Magdą (dziewczyny jesteście rewelacyjne).Podczas zajęć z psychologiem powstały piękne prace wykonane samodzielnie przez dzieci.
My dorośli integrowaliśmy się co wieczór- niezapomniane chwile.
A ostatnia spontaniczna wspólna kąpiel w basenie o godz.23.00 była niepowtarzalnym przeżyciem zarówno dla kąpiących się jak i obserwujących. Obiecałam młodzieży, że wskoczę do basenu i wskoczyłam z innymi. Zabawa przednia przy tym była.
Chcę wszystkim bardzo, bardzo podziękować za stworzenie niepowtarzalnej atmosfery, fantastycznej zabawy i już za Wami tęsknię… długo muszę na Was czekać …do zobaczenia za rok.