Re: OT z "Możliwość pracy z całkowitą niezdolnością..."
: 21 sty 2010, 20:50
[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
Oczywiście, że nie wystarczy! Każdy chciałby żyć godnie i na poziomie! Tylko co mają zrobić takie osoby jak ja, z małych miasteczek? Kto je zatrudni? Zdrowe osoby mają tam olbrzymi problem ze znalezieniem pracy, a co dopiero my? Pracowałem w zakładach pracy chronionej i wiem jak tam się je traktuje - jako tanią siłę roboczą, a posiadana niepełnosprawność to kura znosząca złote jaja. Wkurza mnie jak widzę te szumne reklamy o zatrudnianiu niepełnosprawnych. Cały ten projekt, mający służyć niepełnosprawnym, to nabijanie kabzy tylko i wyłącznie pracodawcom, którzy robią na tym niezłą kasę. Wszak orzeczenie (im wyższy stopień tym lepiej) to sposób pozyskanie praktycznie darmowego pracownika bowiem PFRON i tak zwróci koszty jego zatrudnienia. A cała ta gadka o przystosowanym stanowisku pracy mnie po prostu śmieszy. Jest u nas zakład produkujący podzespoły dla znanych firm w branży AGD - niepełnosprawni tam zatrudnieni pracują w akordzie, a przełożeni stoją za ich plecami mierząc czas każdej operacji, jednocześnie coraz bardziej śrubują normy. Żeby tam w miarę normalnie zarobić pracownik nie korzysta z przysługujących mu przerw, a nawet stara się nie korzystać z toalety (o ile to możliwe). Podobnie jest ze sprawą chorowania. Bardzo źle widziane są wszelkie zwolnienia lekarskie, mimo, iż pracodawca powinien liczyć się z tym, że zatrudnia osoby chore, które częściej będą i mogą chorować. A tymczasem osoby takie są szykanowane i straszone zwolnieniem! Jak więc widać rzeczywistość jest zupełnie różna od tego co pisze Żabusia i od tego jak byśmy chcieli być traktowani.
Oczywiście, że nie wystarczy! Każdy chciałby żyć godnie i na poziomie! Tylko co mają zrobić takie osoby jak ja, z małych miasteczek? Kto je zatrudni? Zdrowe osoby mają tam olbrzymi problem ze znalezieniem pracy, a co dopiero my? Pracowałem w zakładach pracy chronionej i wiem jak tam się je traktuje - jako tanią siłę roboczą, a posiadana niepełnosprawność to kura znosząca złote jaja. Wkurza mnie jak widzę te szumne reklamy o zatrudnianiu niepełnosprawnych. Cały ten projekt, mający służyć niepełnosprawnym, to nabijanie kabzy tylko i wyłącznie pracodawcom, którzy robią na tym niezłą kasę. Wszak orzeczenie (im wyższy stopień tym lepiej) to sposób pozyskanie praktycznie darmowego pracownika bowiem PFRON i tak zwróci koszty jego zatrudnienia. A cała ta gadka o przystosowanym stanowisku pracy mnie po prostu śmieszy. Jest u nas zakład produkujący podzespoły dla znanych firm w branży AGD - niepełnosprawni tam zatrudnieni pracują w akordzie, a przełożeni stoją za ich plecami mierząc czas każdej operacji, jednocześnie coraz bardziej śrubują normy. Żeby tam w miarę normalnie zarobić pracownik nie korzysta z przysługujących mu przerw, a nawet stara się nie korzystać z toalety (o ile to możliwe). Podobnie jest ze sprawą chorowania. Bardzo źle widziane są wszelkie zwolnienia lekarskie, mimo, iż pracodawca powinien liczyć się z tym, że zatrudnia osoby chore, które częściej będą i mogą chorować. A tymczasem osoby takie są szykanowane i straszone zwolnieniem! Jak więc widać rzeczywistość jest zupełnie różna od tego co pisze Żabusia i od tego jak byśmy chcieli być traktowani.