biedne kotki

ania
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
Moj kotki sa juz raczej w wieku 'gimnazjalnym'-Ania- pisze:przedszkole dla kotków
biedne kotki
Byłaśdeth pisze:a na spacerze byłaś ?
Taaakkk....to owszem działa, ale ja często czuję stres jak mąż jest w pracy i co wtedy? Listonosz może by pomógłAlutka86 pisze:Ja wiem ja wiem co bardzo łagodzi stes
Ale napisze ci na pw.. Powiedzmy, że tutaj się wstydzę...
pfff...już mnie to zmęczyło, to ja jednak wolę pomysł AlutkiZenobius pisze:zajecie glowy czyms innym ... liczenie od 8391 w dol, odejmując po 3 za kazdym razem
kupno bieżni , lub rowerka stacjonarnego - moze byc rozwiazaniem -Cinimini pisze:Byłaś ale dla mnie to nie rozwiązanie, bo mam fobię toaletową, i zamiast się relaksować wypatruję krzaka, śmietnika czegokolwiek, co mogłoby mnie przysłonić w razie kryzysu
lubisz dreszczyk emocji.. i tą adrenalinę, że się nie zdąży...deth pisze:o dziwo im bardziej mnie gnało, tym wieksza chec mialem na wyjscie
najwyraźniejAlutka86 pisze:lubisz dreszczyk emocji.. i tą adrenalinę, że się nie zdąży...
Cinimini, śledziłem Twoje wątki od jakiegoś czasu, ponieważ miałaś zostać poddana niemal takiej samej operacji, jak ja i to jeszcze w tym samym czasie. Mnie pokroili w piątek tydzień temu (8.IV), a Twój zabieg odwołano we wtorek parę dni później. Ale co ciekawe ja też mam w swoim CV identyczny epizod. Operację, która teraz miała miejsce (resekcja odcinka kątniczo-krętniczego, udało się bez stomii, na razie bez większych komplikacji) miano przeprowadzić u mnie już w grudniu ubiegłego roku. Też byłem już wygolony, po przeczyszczeniu, w ubranku, gotowy do wejścia na bloku. Chirurg zawahał się w ostatniej chwili, wypuścił mnie do domu z myślą: spróbujmy jeszcze uratować ten fragment, na operację zawsze będzie czas.Cinimini pisze:Przez ostatnie dwa miesiące, żyłam w oczekiwaniu na najgorsze - resekcja i stomia. Pogodziłam się z tym , jako sobie to poukładałam i nagle tuz przed zabiegiem, jak juz zaraz mam się ubierać w biała koszulę, dowiaduję się, że mogę iść do domu... Szok!