brak poprawy, jest fatalnie
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 194
- Rejestracja: 24 kwie 2007, 21:50
- Choroba: CD
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
brak poprawy, jest fatalnie
kochani, no więc biorę salofalk w dawce maksymalnej plus wlewki, za sobą mam już 7, przed sobą tyle samo. I nic. Zero poprawy. Od 3 miesięcy permanentne sraczki, tak z 5 wieczorem. Psycha mi siadła i podjęłam męską decyzję - we wtorek idę prywatnie do prof. Rydzewskiej. Do Centrum Europejskiego przy KEN 96. Niestety nie będzie mnie stać na to, by leczyć się u niej prywatnie juź zawsze, wizyta kosztuje 150 zł, a kolonka 290 zł - myślę, źe przynajmniej raz się tam kolonce poddam, żeby wiedziała pani prof. z czym ma do czynienia, ale potem będę próbowała jakoś w ramach ubezpieczenia. Myślicie, że to dobry pomysł? ktoś z Was w tym centrum u niej się leczył? polecacie?
dzięki
dzięki
- Feniks
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 838
- Rejestracja: 20 kwie 2006, 19:03
- Choroba: CD
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Re: brak poprawy, jest fatalnie
patrz
priv.

Re: brak poprawy, jest fatalnie
nemezis, lepiej nie mogłaś trafic, wiele osób chwali sobie prof. Rydzewską
także uzbrój sie w cierpliwosc i czekaj na wizytę, liczę na pozytywny wynik 


-
- Specjalista od Spraw medycznych
- Posty: 10316
- Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: brak poprawy, jest fatalnie
mantra - I zapisz się do poradni leczenia jelit przy MSWiA
Przyłacz się do Towarzystwa J-elita. Działamy dla waszego dobra, ale bez Waszej pomocy niewiele zrobimy.
- -Ania-
- Admin
- Posty: 4328
- Rejestracja: 06 lis 2003, 15:04
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: brak poprawy, jest fatalnie
ja tak zaczynalam leczenie u pani profesor
potem to juz na oddziale
zycze remisji
Ania
potem to juz na oddziale
zycze remisji
Ania
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 197
- Rejestracja: 03 lip 2007, 19:56
- Choroba: CU
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: ITALIA
Re: brak poprawy, jest fatalnie
nie wiem jak to sie ma do twoich wlewek ale na ulotce moich jest napisane że zaczynają działać dopiero po miesiącu stosowania. pozdrawiam
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 194
- Rejestracja: 24 kwie 2007, 21:50
- Choroba: CD
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Re: brak poprawy, jest fatalnie
Tak Mamciu, oczywiście się zapiszę, porozmawiam z nią o tym. Najpierw idę prywatnie, bo tak jeszt łatwiej i szybciej, ale mam nadzieję, że potem już będę chodzić do MSWiA, też dlatego, że nie narzekam na nadmiar kaski
no i coś mi się po paru latach pracy od tego państwa należy.
Mam nadzieję Aniu, że i ja zacznę prywatnie, a potem właśnie państwowo....
A co do wlewek, ja ich dostłam tylko 14, więc jak to po miesiącu??? nie planowałam sobie ich miesiąc wlewać... Czy Wy też tak macie, że czasem te wlewki się domagają wyjścia po paru godzinach? Bo jak ja wlewałam pierwszych 5, to spałam do rana, a rankiem wypływały wraz z innymi atrakcjami. A od 3 dni stosuję je o 23, a ok. 3-5 budzi mnie wlewka dobijająca się do wyjścia, i musze biec do klopa i ją
oczywiście naśpiocha. Martwi mnie to, bo się wyspać nie mogę, a do tej pory jelita zawsze spały wraz ze mną do oporu...
W ogóle mam wrażenie jakby mi się od tych wlewek pogorszyło. Zdarzają się ataki bólu w pracy, czego nigdy nie był, a wieczorne moje bieganie (wiem, że niepypowe, bo wszystkich gania rano, ale ja mam atrakcje wieczorem) zaczyna się już koło 9... leków niby więcej, a ja jakby gorzej. I od tych wlewek mam wrażenie, że te moje sraczki sie jeszcze bardziej rowodniły - już normalnie sikam odbytem, jest ekstra. Albo wylatuje ze mnie rozdrobniony pokarm (czyli marchewka i buraczki, bo tym tylko sie żywię), jakby nic nie strawione. Boję się, że sie jakiej anemii nabawię, bo z czego ten organizm ma czerpać siłę, jak przelatuje przez niego jak przez rurę? Cierpliwości mi już brak, ja chcę na imprezę, do ludzi, a tu kibel i kibel, już 3 miesiąc. Przecież ja Kochani zdziczeję w tym domu w końcu

Mam nadzieję Aniu, że i ja zacznę prywatnie, a potem właśnie państwowo....
A co do wlewek, ja ich dostłam tylko 14, więc jak to po miesiącu??? nie planowałam sobie ich miesiąc wlewać... Czy Wy też tak macie, że czasem te wlewki się domagają wyjścia po paru godzinach? Bo jak ja wlewałam pierwszych 5, to spałam do rana, a rankiem wypływały wraz z innymi atrakcjami. A od 3 dni stosuję je o 23, a ok. 3-5 budzi mnie wlewka dobijająca się do wyjścia, i musze biec do klopa i ją

W ogóle mam wrażenie jakby mi się od tych wlewek pogorszyło. Zdarzają się ataki bólu w pracy, czego nigdy nie był, a wieczorne moje bieganie (wiem, że niepypowe, bo wszystkich gania rano, ale ja mam atrakcje wieczorem) zaczyna się już koło 9... leków niby więcej, a ja jakby gorzej. I od tych wlewek mam wrażenie, że te moje sraczki sie jeszcze bardziej rowodniły - już normalnie sikam odbytem, jest ekstra. Albo wylatuje ze mnie rozdrobniony pokarm (czyli marchewka i buraczki, bo tym tylko sie żywię), jakby nic nie strawione. Boję się, że sie jakiej anemii nabawię, bo z czego ten organizm ma czerpać siłę, jak przelatuje przez niego jak przez rurę? Cierpliwości mi już brak, ja chcę na imprezę, do ludzi, a tu kibel i kibel, już 3 miesiąc. Przecież ja Kochani zdziczeję w tym domu w końcu
-
- Specjalista od Spraw medycznych
- Posty: 10316
- Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: brak poprawy, jest fatalnie
Co do wlewek i reakcji na nie to się nie wypowiem - brak doświadczenia. Co do diety to zalecana jest ubogoresztkowa, a burczki i marchewka do takich produktów nie należą.
Przyłacz się do Towarzystwa J-elita. Działamy dla waszego dobra, ale bez Waszej pomocy niewiele zrobimy.
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 194
- Rejestracja: 24 kwie 2007, 21:50
- Choroba: CD
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Re: brak poprawy, jest fatalnie
Żabusiu, ja biorę właśnie wlewki z Salofalku, ale aplikacja trwa... minutę, łatwo mi to idzie
dziś utrzymałam wlewkę w jelitku 12 godzin! Wlałam o 24, a wstałam o 12 w południe, jelita mi w nocy numerów nie zrobiły, wlewka wyleciała po śniadanku. Ale już mnie 2 razy od rana posrało niestety
a dziś chciałam wyjść wieczorem, więc chyba loperamid będzie grany - biorę go bardzo rzadko, tylko jak nie ma wyjścia, a już po prostu muszę do ludzi. Czekam na tę wizytę u prof. Rydzewskiej jak na zbawienie, jestem gotowa na wszystko: szpital, kolonkę, kredyt na leki, bo już kasowo nie wyrabiam, byle było dobrze.
Za radą Mamci przestudiowałam tabelkę błonnikową:
http://www.redukcjawagi.ovh.org/Blonnik.html
zamienię te buraczki i marchewkę na cukinię może, bo ma mało błonnika, no i postawię chyba na chude ryby i mięso właśnie, warzywka zaczekają...


Za radą Mamci przestudiowałam tabelkę błonnikową:
http://www.redukcjawagi.ovh.org/Blonnik.html
zamienię te buraczki i marchewkę na cukinię może, bo ma mało błonnika, no i postawię chyba na chude ryby i mięso właśnie, warzywka zaczekają...
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 197
- Rejestracja: 03 lip 2007, 19:56
- Choroba: CU
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: ITALIA
Re: brak poprawy, jest fatalnie
ja biore wlewki sterydowe wiec to jest pewnie roznica z dlugoscia stosowania. a co do dlugosci trzymania wlewek to ja zawsze trzymam całą noc i potem rano juz jest wchloniete. czasami nawet nie robie kupy w dniu czyli ze 36 godzin od wleki dopiero robie
. trzymaj sie

-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 77
- Rejestracja: 09 wrz 2006, 23:32
- Choroba: CU
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
Re: brak poprawy, jest fatalnie
Wlewki sterydowe również brałem i w szpitalu mówili mi, że wystarczy nawet pół godziny, żeby jakieś wchłonięcie nastąpiło.
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 194
- Rejestracja: 24 kwie 2007, 21:50
- Choroba: CD
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Re: brak poprawy, jest fatalnie
Żabusiu, ja naprawdę szanuję wlewki, maksymalnie trzymałam 12 godzin, minimalnie 5, ale zdarzyło sie tylko 2 razy, że wlewka domagała sie opuszczenia moich jeli po 5-6 godzinach. Myślę, że to dobrze. nie wlewam ich 1 wstrzyknięciem, poprostu delikatnie naciskam, myślę, że 5 godzin to i tak sporo, zwykle zostają dłużej...
-
- Debiutant ✽
- Posty: 38
- Rejestracja: 24 paź 2007, 19:28
- Choroba: osoba zainteresowana
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Kutno
- Kontakt:
Re: brak poprawy, jest fatalnie
ja byłam i doktor Degowskiej przy KEN i sie mną zajęła ale już w MSWiA, więc idź tam szybko. Termin miałam na czekanie tygodniowy, ale marudziłam że boli i od reki przyjęli
nic nie biorę! hurra!