Oswojenie z chorobą...
: 10 lut 2013, 23:51
Witam,jestem tutaj nowy,niedawno "dołączyłem" do grona chorych w moim przypadku na CU...
Mam więcej pytań,niż odpowiedzi,sporo już poczytałem na temat cu na różnych stronach,również tutaj,ale nie znalazłem satysfakcjonujących mnie odpowiedzi,może tutaj dowiem się czegoś więcej od bardziej "doświadczonych" forumowiczów.
Ale po kolei ...
Pierwsze niepokojące objawy miałem już w roku 2009,a mianowicie zdarzały mi się biegunki 10-14 dniowe,bez konkretnej przyczyny,a właściwie biegunki,to za duże słowo, po prostu stolec był rzadki ,ale regularny,zazwyczaj raz dziennie,nie było spadku apetytu,żadnych bólów ,dyskomfortu,czy czegoś w tym rodzaju...mimo obserwacji,nie zauważyłem również zależności z tym co jadłem. Był to jeden epizod w 2009 roku...potem powtórzył się w 2010 i ponownie w 2011- te same objawy ok 2 tygodni. Za każdym razem przechodziło samoistnie bez żadnych lekarstw.W tym okresie regularnie ćwiczyłem fizycznie,siłownia,sporty walki itp., brałem odżywki,suplementy,czasami jakaś kreatyna...
Na przełomie czerwca i lipca 2012 roku po ok rocznej przerwie znowu to samo,tym razem ok 3 tygodni, to skłoniło mnie wreszcie do podjęcia konkretnych kroków celem wyjaśnienia przyczyny takich okresowych zaburzeń.
W sierpniu 2012 udałem się do gastroenterologa ,gdzie po przeprowadzonym wywiadzie dostałem skierowanie na szereg badań-krew,mocz,kał na posiew,pasożyty itd. oraz została wykonana gastroskopia z kolonoskopią,pobrano z esicy wycinki do badania histopatologicznego.
"Endoskopem dotarto do kątnicy oraz zacewnikowano zast. Bauchina, obrazując w całym zakresie jelita grubego i końcowym cienkiego prawidłową błonę śluzową z cechami spastyki lewej połowy jelita grubego".
Rozpoznanie: Kolopatia spastyczna.
Generalnie nic wielkiego,uspokoiło mnie to...ale po 7 dniach przyszedł wynik histop.-Colitis chronica activia...i już mi tak wesoło nie było.
Koniec końcem zdiagnozowano CU na szczęście postać łagodną.
Od diagnozy brałem Asamax 500 początkowo 3/2, po 6 tyg. 2/2...wszystko wróciło do normy,stolec poezja,samopoczucie ok.Oczywiście musiałem zmodyfikować dietę,ale jakoś szybko się przyzwyczaiłem do rygoru.
Wszystko było w najlepszym porządku do grudnia...wtedy zachorowałem na gardło,potem tchawicę...po 2 tyg. walki bez rezultatów, laryngolog zdecydował sie na podanie antybiotyku Zytromax 3 dni po 2 tab.,osłonowo 3 /dziennie linex forte,..no i się zaczęło..z dawki na dawkę gorszy stolec,a po 3 dniach woda,żadnej krwi,śluzu,po prostu brudna woda!,bez bólu jakiegokolwiek,jedynie osłabienie...początkowo 3-5 razy dziennie,potem 2 razy,spadek apetytu.Po konsultacji z gastroente. zwiększenie asamaxu do 3/2...brak rezultatów...potem mocniejsze środki Mazavant 1200 3/2 i Entocort 3/1 przez 5 dni..dopiero po tym wszystko wróciło do normy. Od tamtej pory jestem na Asamaxsie 500 3/2, czuję się dobrze,wróciłem do ćwiczeń,solidnej diety,próbuje się odbudować,bo zgubiłem 10 kg wagi w ciągu 7 miesięcy
.
Moje pytania dotyczą dwóch kwestii..
1) czy ktoś z Was miał podobną historię choroby będąc aktywnym fizycznie,mam na myśli siłownie itp.,czy cu kompletnie przekreśla jakąkolwiek suplementację,odżywki itp.?,jak cu ma się do wyników,do formy treningowej?
2) chodzi o sprawy dietetyczne,bo tutaj ciągle szukam,obserwuję organizm pod kątem reakcji na różne produkty..największy kłopot mam z warzywami,mianowicie ziemniaki,marchewka,to trochę mało...odpada każdy rodzaj kapusty(uwielbiałem
),ogórek zielony ponoć też niewskazany , pomidory jakoś nie szczególnie mi służą,takie mam wrażenie...wiec co tu jeść?, z owoców jem jabłka, banany,kiwi,brzoskwinie,czasami mandarynki,ale generalnie ciągle modyfikuję dietę i szukam optymalnych rozwiązań.
Z góry dziękuję za podpowiedzi ,własne refleksje,doświadczenia w tym temacie.
pozdrawiam
siła!;)
Mam więcej pytań,niż odpowiedzi,sporo już poczytałem na temat cu na różnych stronach,również tutaj,ale nie znalazłem satysfakcjonujących mnie odpowiedzi,może tutaj dowiem się czegoś więcej od bardziej "doświadczonych" forumowiczów.
Ale po kolei ...
Pierwsze niepokojące objawy miałem już w roku 2009,a mianowicie zdarzały mi się biegunki 10-14 dniowe,bez konkretnej przyczyny,a właściwie biegunki,to za duże słowo, po prostu stolec był rzadki ,ale regularny,zazwyczaj raz dziennie,nie było spadku apetytu,żadnych bólów ,dyskomfortu,czy czegoś w tym rodzaju...mimo obserwacji,nie zauważyłem również zależności z tym co jadłem. Był to jeden epizod w 2009 roku...potem powtórzył się w 2010 i ponownie w 2011- te same objawy ok 2 tygodni. Za każdym razem przechodziło samoistnie bez żadnych lekarstw.W tym okresie regularnie ćwiczyłem fizycznie,siłownia,sporty walki itp., brałem odżywki,suplementy,czasami jakaś kreatyna...
Na przełomie czerwca i lipca 2012 roku po ok rocznej przerwie znowu to samo,tym razem ok 3 tygodni, to skłoniło mnie wreszcie do podjęcia konkretnych kroków celem wyjaśnienia przyczyny takich okresowych zaburzeń.
W sierpniu 2012 udałem się do gastroenterologa ,gdzie po przeprowadzonym wywiadzie dostałem skierowanie na szereg badań-krew,mocz,kał na posiew,pasożyty itd. oraz została wykonana gastroskopia z kolonoskopią,pobrano z esicy wycinki do badania histopatologicznego.
"Endoskopem dotarto do kątnicy oraz zacewnikowano zast. Bauchina, obrazując w całym zakresie jelita grubego i końcowym cienkiego prawidłową błonę śluzową z cechami spastyki lewej połowy jelita grubego".
Rozpoznanie: Kolopatia spastyczna.
Generalnie nic wielkiego,uspokoiło mnie to...ale po 7 dniach przyszedł wynik histop.-Colitis chronica activia...i już mi tak wesoło nie było.
Koniec końcem zdiagnozowano CU na szczęście postać łagodną.
Od diagnozy brałem Asamax 500 początkowo 3/2, po 6 tyg. 2/2...wszystko wróciło do normy,stolec poezja,samopoczucie ok.Oczywiście musiałem zmodyfikować dietę,ale jakoś szybko się przyzwyczaiłem do rygoru.
Wszystko było w najlepszym porządku do grudnia...wtedy zachorowałem na gardło,potem tchawicę...po 2 tyg. walki bez rezultatów, laryngolog zdecydował sie na podanie antybiotyku Zytromax 3 dni po 2 tab.,osłonowo 3 /dziennie linex forte,..no i się zaczęło..z dawki na dawkę gorszy stolec,a po 3 dniach woda,żadnej krwi,śluzu,po prostu brudna woda!,bez bólu jakiegokolwiek,jedynie osłabienie...początkowo 3-5 razy dziennie,potem 2 razy,spadek apetytu.Po konsultacji z gastroente. zwiększenie asamaxu do 3/2...brak rezultatów...potem mocniejsze środki Mazavant 1200 3/2 i Entocort 3/1 przez 5 dni..dopiero po tym wszystko wróciło do normy. Od tamtej pory jestem na Asamaxsie 500 3/2, czuję się dobrze,wróciłem do ćwiczeń,solidnej diety,próbuje się odbudować,bo zgubiłem 10 kg wagi w ciągu 7 miesięcy

Moje pytania dotyczą dwóch kwestii..
1) czy ktoś z Was miał podobną historię choroby będąc aktywnym fizycznie,mam na myśli siłownie itp.,czy cu kompletnie przekreśla jakąkolwiek suplementację,odżywki itp.?,jak cu ma się do wyników,do formy treningowej?
2) chodzi o sprawy dietetyczne,bo tutaj ciągle szukam,obserwuję organizm pod kątem reakcji na różne produkty..największy kłopot mam z warzywami,mianowicie ziemniaki,marchewka,to trochę mało...odpada każdy rodzaj kapusty(uwielbiałem

Z góry dziękuję za podpowiedzi ,własne refleksje,doświadczenia w tym temacie.
pozdrawiam
siła!;)