Zwężenie przy odbycie i przetoki a możliwe rozwiązania operacyjne
: 03 wrz 2018, 21:53
Mój mąż po ostatnim leczeniu szpitalnym dostał skierowanie do chirurga - proktologa w sprawie zwężenia przy odbicie i jednej aktywnej przetoki w chorobie CD. Konsultacja odbyła się w dniu dzisiejszym. Po ogladnieciu wyników męża z rezonansu i TK (mąż ma zwężenia przy zwieraczu i nie da się u niego zrobić kolonoskopii) lekarz zaproponował wg niego dwa rozwiązania, a jak dla mnie jedno przedstawione na dwa sposoby :
1. Poszerzanie odbytu które może się powieść, ale jak nie to może doprowadzić do pęknięcia i konieczności założenia stomii. A jak nawet się powiedzie to przy próbach wykonania kolonoskopii też może pęknać i tak lekarz zamknął koło.
2. Założenie stałej stomii
A jak mąż się nie zdecyduje to w opinii lekarza kiedyś może dojść do zakażenia i sepsy. Dodam że mąż choruje od 16 roku życia, i ma tak od zawsze tzn. to zwężenie a remisje of 17 lat ( w mojej ocenie, mogę się na tym nie znać ale nie ma biegunek, nie brał leków co pisałam e innych postach, nie miał krwawień, trzymał wagę itp.). I tu moje pytanie czy rzeczywiście w dobie dzisiejszej medycyny to jedyna opcja na to zwężenie? Odnoszę wrażenie że ta konsultacja była po najmniejszej linii oporu. Czy jeśli się to ruszy to nie zaczną się problemy? Mąż crohna ma umiejscoeionego w jelicie cienkim. Na konsultacji był na Śniadeckich w Krakowie bo tam skierował go szpital, ale może trzebaby to było skonsultować z kimś jeszcze, jakimś innym lekarzem? A jeśli tak to czy jest ktoś godny polecenia? Czy ktoś był w podobnej sytuacji? Nasze życie posypało się jak domek z kart i mam wrażenie że mąż trochę się poddaje. I czy mogłyby się wypowiedzieć osoby ze stomia jak się z nią żyje? Nie chodzi mi o codzienność bo to wiem że da się tylko o kwestie typu podróże za granicę, sport, pływanie itd.
1. Poszerzanie odbytu które może się powieść, ale jak nie to może doprowadzić do pęknięcia i konieczności założenia stomii. A jak nawet się powiedzie to przy próbach wykonania kolonoskopii też może pęknać i tak lekarz zamknął koło.
2. Założenie stałej stomii
A jak mąż się nie zdecyduje to w opinii lekarza kiedyś może dojść do zakażenia i sepsy. Dodam że mąż choruje od 16 roku życia, i ma tak od zawsze tzn. to zwężenie a remisje of 17 lat ( w mojej ocenie, mogę się na tym nie znać ale nie ma biegunek, nie brał leków co pisałam e innych postach, nie miał krwawień, trzymał wagę itp.). I tu moje pytanie czy rzeczywiście w dobie dzisiejszej medycyny to jedyna opcja na to zwężenie? Odnoszę wrażenie że ta konsultacja była po najmniejszej linii oporu. Czy jeśli się to ruszy to nie zaczną się problemy? Mąż crohna ma umiejscoeionego w jelicie cienkim. Na konsultacji był na Śniadeckich w Krakowie bo tam skierował go szpital, ale może trzebaby to było skonsultować z kimś jeszcze, jakimś innym lekarzem? A jeśli tak to czy jest ktoś godny polecenia? Czy ktoś był w podobnej sytuacji? Nasze życie posypało się jak domek z kart i mam wrażenie że mąż trochę się poddaje. I czy mogłyby się wypowiedzieć osoby ze stomia jak się z nią żyje? Nie chodzi mi o codzienność bo to wiem że da się tylko o kwestie typu podróże za granicę, sport, pływanie itd.