tak , a potem siedzieliśmy przy jadalni i nasłuchiwali wilkołaków i innych chyba dźwięków zbliżającego się najazdu wojennegomagdalene pisze:Ja to Wam nie chce nic mówić... ale... pamiętacie jak kiedyś (nie pamiętam który to był Zakrzów, chyba poprzedni...) poszliśmy w nocy na spacer do sklepu mijając cmentarz i opowiadając historie o ludziach bez głów?

Dobrze, że szliśmy tak mocną ekipą

