Miesiąc temu trafiłem na ostry z podejrzeniem zapalenia wyrostka po kilku godzinach trafiłem na stół operacyjny i wycięto mi ten zbędny kawałek mięsa:) Po 2 dniach zapytałem lekarza czy ide do domu bo kolega z sali dostał wypis:] powiedział że jeszcze musze zostac bo podejrzewają jakąś tam chorobe, nie pytałem o co chodzi ale następnego dnia dowiedziałem się że maja na myśli Crohna. Dali mi jakieś antybiotyki i sterydy, brałem je przez tydzień i po 9 dniach wypisali mnie do domu. Ordynator powiedział na koniec ze jest juz wszystko ok i moge wrócić do normalnego życia. Skonsultowałem sie jednak z innym lekarzem z tego szpitala bo jak poczytałem trochę o tej chorobie to się zaniepokoiłem sugestiami "Szefa" i potwierdził ze wykryto Crohna po czym przepisał mi jakiś antybiotyk i coś tam jeszcze które brałem przez dwa tygodnie. Teraz juz nic nie biorę i mam sie do niego zgłosić za 2 tygodnie.
Objawy przed całym zajściem to tylko ból brzucha z prawej strony i gorączka do 38stopni.
Jestem aktualnie na diecie lekkostrawnej ale podjadam wszystkiego po trochu i jest git.
Pytanie teraz do Was czy stan w którym się znajduje to nadal zaostrzenie czy może to byc remisja? Minął dopiero miesiąc ale w zasadzie zaraz przed i po operacji czułem i nadal czuje sie dobrze:) Schudłem tylko 10kg ale to chyba dlatego że w szpitali nie jadłem przez 3 dni a przez kolejnych 10 dieta którą do jedzenia bym nie zaliczył:) Jest taka możliwość że zapalenie końcówki jelita cienkiego spowodowane było czyms innym co zwyczajnie mi przeszło?

Po za tym chciałem jeszcze zapytać czy po miesiącu moge normalnie wrócić do uprawiania sportów? Mam na myśli dokładnie windsurfing bo nie moge bez niego żyć:)
Pozdraiwam wszystkich i z góry dziękuje za odpowiedź:)