Witam z Poznania!!!!!!!
: 30 maja 2009, 10:36
Witam wszystkich serdecznie!!!
Od 9 lat mam przyjaciela. Na imię ma CU. Nie jest łatwo z nim żyć ale już się przyzwyczaiłem.Ogólnie jest ok.
Zaczęło się w 2001 r częstymi,silnymi bólami brzucha ,wysoką gorączką ,osłabieniem. Lekarz rodzinny nie zlecając badań leczył metodą prób i błędów.
Leżałem w domu, cierpiałem,chudłem... Po trzech m-cach pojawiły się krwawe biegunki masa ciała spadła do 52kg. Trafiłem do prywatnej kliniki. Tam wstępnie zdiagnozowano ciężką postać CU z podejrzeniem zmian nowotworowych.Przyszło załamanie.Na szczęście najgorsze się nie potwierdziło.Walczyłem prawie 9 m-cy.
Do dnia dzisiejszego walczę z chorobą która nawraca średnio raz w roku.
Przez cały okres "przeżyłem" 18 kolonoskopii.
Nauczyłem się żyć z CU.Potrafię sam reagować i obserwować organizm.Mam wspaniałego lekarza który pomógł mi w najgorszych chwilach.
Cały czas staram się normalnie funkcjonować.Mam wspaniałą żonę i dwie córeczki.
Właśnie przechodzę kolejny atak-jeden z poważniejszych.
Jeszcze raz witam wszystkich.
Pozdrawiam.Arek
Od 9 lat mam przyjaciela. Na imię ma CU. Nie jest łatwo z nim żyć ale już się przyzwyczaiłem.Ogólnie jest ok.
Zaczęło się w 2001 r częstymi,silnymi bólami brzucha ,wysoką gorączką ,osłabieniem. Lekarz rodzinny nie zlecając badań leczył metodą prób i błędów.
Leżałem w domu, cierpiałem,chudłem... Po trzech m-cach pojawiły się krwawe biegunki masa ciała spadła do 52kg. Trafiłem do prywatnej kliniki. Tam wstępnie zdiagnozowano ciężką postać CU z podejrzeniem zmian nowotworowych.Przyszło załamanie.Na szczęście najgorsze się nie potwierdziło.Walczyłem prawie 9 m-cy.
Do dnia dzisiejszego walczę z chorobą która nawraca średnio raz w roku.
Przez cały okres "przeżyłem" 18 kolonoskopii.
Nauczyłem się żyć z CU.Potrafię sam reagować i obserwować organizm.Mam wspaniałego lekarza który pomógł mi w najgorszych chwilach.
Cały czas staram się normalnie funkcjonować.Mam wspaniałą żonę i dwie córeczki.
Właśnie przechodzę kolejny atak-jeden z poważniejszych.
Jeszcze raz witam wszystkich.
Pozdrawiam.Arek