co mi jest? :(
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
-
- Debiutant ✽
- Posty: 3
- Rejestracja: 21 lip 2011, 16:34
- Choroba: w trakcie diagnozy
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: wlkp
co mi jest? :(
Moim problemem są poranne biegunki (chociaż nie tylko). Z drugiej strony nie wiem czy biegunka to dobre słowo. Budzę się rano, czuję mega potrzebę (taką właśnie jak przy biegunkach, że nie idzie tego powstrzymać), ląduję na wc i tam, w zależności od dnia załatwiam się na "papkowato" bądź luźnie, czasami zdarza się cienki stolec. Rzadko zdarzają się twardsze stolce. Historia czasami powtarza się jeszcze raz, góra dwa razy. Te kolejne już są rzadsze. W ciągu dnia, raz na jakiś czas również problem się pojawia, ale 90% tego problemu zdarza się rano.
Trwa to już od marca. Strasznie męczy. Dodatkowe objawy to czasami wzdęcia (ale naprawdę rzadko, tak z 1-3 w miesiącu) i ostatnio pojawiły się zgagi; dzisiaj także dziwny przezroczysty śluz na papierze toaletowym. Ważne jest też chyba to, że przez ten cały czas mam stan podgorączkowy - tak do 37,4.
Brałam nifuroksazyd, polprazol, zastrzyki na bakterie, tribux - nie pomogło nic. Nie polepszyło i nie pogorszyło się. Zjadłam też parę opakówań różnych probiotyków, czosnek w tabletkach, piłam siemie lniane. Kiedy muszę gdzieś wyjść a łapie biegunka, pomagają leki z loperamidem. Po dwóch tabletkach 2-3 dni mam spokoju.
Badań szczególnie robionych nie miałam. Jedynie morfologia no i niedawno mocz (gdzie wyszły b.liczne bakterie, które po kuracji furaginum zmniejszyły się do ilości mało liczne). Udało mi się wyprosić skierowanie na badanie kału na obecność jaj pasożytów, tylko jedno - wyszło negatywnie. Krew utajoną zrobiłam prywatnie - na szczęście nie wykryto.
Dzisiaj dostałam skierowanie do szpitala, jutro się zgłoszę (nie wiem, czy przyjmują od razu czy jak?).
Macie jakieś pomysły co to może być? Pomóżcie.
Pozdrawiam.
Trwa to już od marca. Strasznie męczy. Dodatkowe objawy to czasami wzdęcia (ale naprawdę rzadko, tak z 1-3 w miesiącu) i ostatnio pojawiły się zgagi; dzisiaj także dziwny przezroczysty śluz na papierze toaletowym. Ważne jest też chyba to, że przez ten cały czas mam stan podgorączkowy - tak do 37,4.
Brałam nifuroksazyd, polprazol, zastrzyki na bakterie, tribux - nie pomogło nic. Nie polepszyło i nie pogorszyło się. Zjadłam też parę opakówań różnych probiotyków, czosnek w tabletkach, piłam siemie lniane. Kiedy muszę gdzieś wyjść a łapie biegunka, pomagają leki z loperamidem. Po dwóch tabletkach 2-3 dni mam spokoju.
Badań szczególnie robionych nie miałam. Jedynie morfologia no i niedawno mocz (gdzie wyszły b.liczne bakterie, które po kuracji furaginum zmniejszyły się do ilości mało liczne). Udało mi się wyprosić skierowanie na badanie kału na obecność jaj pasożytów, tylko jedno - wyszło negatywnie. Krew utajoną zrobiłam prywatnie - na szczęście nie wykryto.
Dzisiaj dostałam skierowanie do szpitala, jutro się zgłoszę (nie wiem, czy przyjmują od razu czy jak?).
Macie jakieś pomysły co to może być? Pomóżcie.
Pozdrawiam.
-
- Weteran ✿
- Posty: 4895
- Rejestracja: 19 kwie 2007, 13:54
- Choroba: CD
- województwo: lubelskie
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: co mi jest? :(
możliwości może być wiele, ale my tu diagnoz przez internet nie stawiamy.inkaa pisze:Macie jakieś pomysły co to może być?
na jaki oddział? pewnie wewnętrzny?inkaa pisze:Dzisiaj dostałam skierowanie do szpitala, jutro się zgłoszę
byłaś u gastrologa, czy rodzinny Cię leczy?
Nie istnieją żadne określone potrawy, które zasadniczo wpływają na ciężkość przebiegu lub na rodzaj nawrotu choroby u wszystkich pacjentów.
poradnik żywieniowy Falka
poradnik żywieniowy Falka
-
- Debiutant ✽
- Posty: 3
- Rejestracja: 21 lip 2011, 16:34
- Choroba: w trakcie diagnozy
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: wlkp
Re: co mi jest? :(
oddział chirurgii
leczę się u rodzinnego. gastrologa w mojej mieścinie nie ma ;|
sama podejrzewam lambliozę i bardzo chciałabym żeby okazało się, że to to.
leczę się u rodzinnego. gastrologa w mojej mieścinie nie ma ;|
sama podejrzewam lambliozę i bardzo chciałabym żeby okazało się, że to to.
-
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 743
- Rejestracja: 28 kwie 2010, 10:31
- Choroba: CD
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: kobyla łąka
Re: co mi jest? :(
radzę jednak poszukać gastrologa
- maggie0278
- Mistrzunio ❃❃❃
- Posty: 3162
- Rejestracja: 17 lut 2008, 21:26
- Choroba: CU u rodzica
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: obywatel świata
- Kontakt:
Re: co mi jest? :(
też jestem zdania, że potrzebna jest konsultacja gastroenterologiczna. Warto jechać do większego miasta, a wcale nie jest powiedziane, że będziesz musiała się tam leczyć.inkaa pisze:gastrologa w mojej mieścinie nie ma
Jednak musisz się zdiagnozować, a chirurg z internistą to niewystarczający duet.
Jestem z P-nia, napisz gdzie mieszkasz, może podrzucić Ci jakiś namiar ?
Albo poszukaj w grupie Wlkp lekarzy.
Aktualnie : Pentasa 1x2gr, Imuran obniżono do 50mg z uwagi na podwyższony poziom thioguaniny, Biopron 9 2x1, Omega-3, Calperos+Vit.D3
Czopki Salofalk, wlewy z Pentasy, wlewy z Corhydronu, Budenofalk Foam, Cyklosporyna -leki, które w ogóle nie pomogły
Włączono Infliksymab, który nie zaindukował remisji
Humira od września 2012r do maja 2013. REMISJA!
dodatkowo Astma Oskrzelowa (Alvesco, Zafiron, Ventolin)
Czopki Salofalk, wlewy z Pentasy, wlewy z Corhydronu, Budenofalk Foam, Cyklosporyna -leki, które w ogóle nie pomogły

Włączono Infliksymab, który nie zaindukował remisji

Humira od września 2012r do maja 2013. REMISJA!
dodatkowo Astma Oskrzelowa (Alvesco, Zafiron, Ventolin)
-
- Debiutant ✽
- Posty: 3
- Rejestracja: 21 lip 2011, 16:34
- Choroba: w trakcie diagnozy
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: wlkp
Re: co mi jest? :(
Kolonoskopia zamówiona na wrzesień. Może to już a może dopiero. W każdym bądź razie to bardzo dobrze, bo niepewność jest beznadziejna.
Zrobiłam też USG - wyszło prawidłowo wszystko.
Gdyby nie ten stan podgoraczkowy to pewnie pomyślałabym, że to faktycznie jelito drażliwe, ale z tego co wiem to się z tym nie łączy.
Dziękuję za odpowiedzi
Zrobiłam też USG - wyszło prawidłowo wszystko.
Gdyby nie ten stan podgoraczkowy to pewnie pomyślałabym, że to faktycznie jelito drażliwe, ale z tego co wiem to się z tym nie łączy.
Dziękuję za odpowiedzi

-
- Weteran ✿
- Posty: 4895
- Rejestracja: 19 kwie 2007, 13:54
- Choroba: CD
- województwo: lubelskie
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: co mi jest? :(
no to trza poczekać, tylko nie zapomnij o tym, żeby pobrali Ci wycinki do badania histopatologicznego, bo niestety zdarza się, że lekarz "zapomina", gdy widzi na badaniu jelito w dobrym stanieinkaa pisze:Kolonoskopia zamówiona na wrzesień.

Nie istnieją żadne określone potrawy, które zasadniczo wpływają na ciężkość przebiegu lub na rodzaj nawrotu choroby u wszystkich pacjentów.
poradnik żywieniowy Falka
poradnik żywieniowy Falka
- Ala57
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 873
- Rejestracja: 05 lis 2010, 20:19
- Choroba: CU
- województwo: zachodniopomorskie
- Lokalizacja: Koszalin
Re: co mi jest? :(
Może ktoś miał coś podobnego i coś mi doradzi.Od kilku m-cy(3-4)po wysiłku typy mycie okien,marszu z kijkami a ostatnio moim ulubionym łażeniu po lesie za grzybkami
pojawia się krew przy odbycie, nie jest jej dużo,czasem jest ślad na bieliźnie a czasem tylko pieczenie i po podtarciu krew na papierze.Zaznaczam,,ze należę do tych szczęśliwców co to końcowy odcinek jelita mają wolny od choroby i ostatnie wyniki bardzo dobre.
pojawia się krew przy odbycie, nie jest jej dużo,czasem jest ślad na bieliźnie a czasem tylko pieczenie i po podtarciu krew na papierze.Zaznaczam,,ze należę do tych szczęśliwców co to końcowy odcinek jelita mają wolny od choroby i ostatnie wyniki bardzo dobre.
- -Ania-
- Admin
- Posty: 4328
- Rejestracja: 06 lis 2003, 15:04
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: co mi jest? :(
Mam coś podobnego - zawsze po większym wysiłku jest krew. Więcej niż u Ciebie,
myślę, że wynika to z tego, że jelita nie lubią nadmiernego ruchu, czy wielkiej aktywności
przy spokojnym trybie życia - po prostu buntują się.
Mycie okien, długie spacery, u mnie też dłuższe stanie bez oparcia (szczególnie po mszy w kościele jak muszę stać), wyczerpujący spacer z dzieckiem (szczególnie gdy jedziemy autobusem), noszenie ciężkich zakupów - to w 99% przypadkach daje krwawy efekt.
ania
myślę, że wynika to z tego, że jelita nie lubią nadmiernego ruchu, czy wielkiej aktywności
przy spokojnym trybie życia - po prostu buntują się.
Mycie okien, długie spacery, u mnie też dłuższe stanie bez oparcia (szczególnie po mszy w kościele jak muszę stać), wyczerpujący spacer z dzieckiem (szczególnie gdy jedziemy autobusem), noszenie ciężkich zakupów - to w 99% przypadkach daje krwawy efekt.
ania
- simon
- Początkujący ✽✽
- Posty: 71
- Rejestracja: 10 lut 2011, 16:51
- Choroba: CU
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Śląsk
Re: co mi jest? :(
nie mogę się zgodzić z ruchem i jego negatywnym wpływem na stan jelit. To musi być coś innego. Na jelita bardziej szkodzi długie siedzenie w miejscu niż ruch. Wprawdzie perystaltyka jest pobudzona po wysiłku, co może być przyczyną wypróżnień zaraz po nim, ale nie jest to przyczyną krwawień. Tak mi się przynajmniej wydaje.
"I am the master of my fate,
I am the captain of my soul." - William Ernest Henley
I am the captain of my soul." - William Ernest Henley
- Ala57
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 873
- Rejestracja: 05 lis 2010, 20:19
- Choroba: CU
- województwo: zachodniopomorskie
- Lokalizacja: Koszalin
Re: co mi jest? :(
simon,chyba masz rację,bo w końcu choruję kilka lat a takie objawy mam pierwszy raz,ale ostatnio ma problemy z żyłami i może to słabe naczynka nie wytrzymują wysilku?
- simon
- Początkujący ✽✽
- Posty: 71
- Rejestracja: 10 lut 2011, 16:51
- Choroba: CU
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Śląsk
Re: co mi jest? :(
osoba z mojej rodziny niedawno przyjmowała leki na rozrzedzenie krwi. Poskutkowało to tym że do tej pory zdrowa kobieta dostała krwawień przy wypróżnieniach.
Może to być bardziej problem słabych naczynek, żylaków odbytu, za rzadkiej krwi lub/i nadciśnienia... naprawdę bardzo ciężko powiedzieć. Najlepiej po prostu idź do lekarza, powinien przepisać Ci czopki które na pewno pomogą. Albo po prostu lecz się swoimi sposobami, tak jak zawsze radziłaś sobie z zaostrzeniami. 3/4 miesiące to trochę za długi okres żeby to bagatelizować
Może to być bardziej problem słabych naczynek, żylaków odbytu, za rzadkiej krwi lub/i nadciśnienia... naprawdę bardzo ciężko powiedzieć. Najlepiej po prostu idź do lekarza, powinien przepisać Ci czopki które na pewno pomogą. Albo po prostu lecz się swoimi sposobami, tak jak zawsze radziłaś sobie z zaostrzeniami. 3/4 miesiące to trochę za długi okres żeby to bagatelizować
- obyty.z.cu
- Doradca CU
- Posty: 7790
- Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
- Choroba: CU
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: wielkopolska- Leszno
Re: co mi jest? :(
cóż,życie pokazuje,że im dłużej się choruje,tym ...mniej ciekawie.simon pisze:nie mogę się zgodzić z ruchem i jego negatywnym wpływem na stan jelit
W moim przypadku,mam zakaz jakichkolwiek prac,wysiłku.
Właśnie ze względu na negatywny "odzwięk" jelit ,sprawdzone więc ....

„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl