IBS - Zespół Jelita Drażliwego

[Jac]

Wszytko zależy od nasilenia objawów IBS, dlatego niektórych chorych dolegliwości budzą, a innych nie.
Podobnie jest z poglądem, że przy IBS się nie traci wagi. Jeśli na skutek ciągle wzdętego brzucha jem mniej niż kiedyś, a w dodatku duża część jedzenia trafia do kanalizacji, bo "przelatuje" ono przez układ pokarmowy za szybko, to w konsekwencji się chudnie.

[Jac]

Nie chudnie się w szybkim tempie, takim jak przy innych chorobach. Ale na przestrzeni lat biegunki na przemian z zaparciami spowodują w końcu wyniszczenie organizmu i utratę wagi.

Znów, wszystko zależy od stopnia nasilenia dolegliwości.

[Baby]

W najnowszym numerze kwartalnika http://j-elita.org.pl/?pid=kwartalnik&id=28 jest temat o IBS a w kolejnym numerze będzie jeszcze więcej ciekawych informacji. W skrócie IBS jak pisze Ray nie powoduje wyniszczenia organizmu, zaburzenia mają charakter czynnościowy. Diagnozuje się go poprzez wykluczenie poważnych chorób zapalnych jelit wykonując min. badania endoskopowe z pobraniem wycinków. Nie stanowi bezpośredniego zagrożenia życia. Niestety dolegliwości potrafią być uciążliwe i chorzy mimo stosowania diety, terapii oraz przyjmowania leków mogą mieć mimo wszystko dolegliwości.

[Baby]

_Ray_, święte słowa jak nie wiedzą co Ci jest to na pewno IBS

[mgiełkaa]

Z diagnozą IBS żyłam dobrych parę lat w nieświadomości, że oprócz IBS mam jeszcze CU. Niestety mój stan musiał pogorszyć się na tyle (spadek wagi 20kg, biegunki 20-30 na dobę) aby w końcu mądry lekarz, do którego trafiłam (internista zresztą) zlecił pełną diagnostykę. No ale z IBS to byłam w poprzednim stuleciu, diagnoza CU przyszła do mnie w XXI wieku

[Agula84]

_Ray_, ja sie z Toba nie spieram, ale jak zaczelam miec klopoty i nic nie moglam jesc to jednak schudlam- nie mozna oczekiwac ze ktos kto nagle doznal leku przed jedzeniem i NIE JE - to nie schudnie, bo schudnie. mysle, że o to chodzi w wypowiedzi Jac,
IBS moze nie wyniszcza organizmu, ale zaprzestanie jedzenia juz chyba tak- chyba ze ktos mimo biegunki w ibsie dalej je wszystko, nie przechodzi na gotowanego kurczaka w minimalnych ilosciach itp.
nawet jak calkiem zdrowy czlowiek przestaje jesc lub drastycznie zmniejsza porcje zywieniowe to odbije mu sie to na organizmie.

[Anonymous_6cf75a28]

Mnie sie wydaje, że tu nie chodzi o jakość, ale ilość jeśli chodzi o rozróżnienie chorób org. (Crohn, wrzodziejące...) od funkcjonalnych (IBS). Np. w IBSie też można chudnąć, ale raczej nie dojdzie do wyniszczenia do którego często dochodzi w Crohnie...

[Anonymous_6cf75a28]

Wiecie i tak glowna rzecza w diagnozie IBS jest to, ze powinno sie powiedziec "masz IBS" po wykluczeniu wszystkich innych mozliwosci (CU, CD, raka, innych zapalen jelit itp.).

Ano to przede wszystkim:)

[Jac]

_Ray_, ja sie z Toba nie spieram, ale jak zaczelam miec klopoty i nic nie moglam jesc to jednak schudlam- nie mozna oczekiwac ze ktos kto nagle doznal leku przed jedzeniem i NIE JE - to nie schudnie, bo schudnie. mysle, że o to chodzi w wypowiedzi Jac,
IBS moze nie wyniszcza organizmu, ale zaprzestanie jedzenia juz chyba tak- chyba ze ktos mimo biegunki w ibsie dalej je wszystko, nie przechodzi na gotowanego kurczaka w minimalnych ilosciach itp.
nawet jak calkiem zdrowy czlowiek przestaje jesc lub drastycznie zmniejsza porcje zywieniowe to odbije mu sie to na organizmie.

Właśnie o to mi chodziło, że w niektórych przypadkach objawy IBS powodują, że je się mniej, a dieta jest mniej różnorodna niż u kogoś, kto nie jest chory (np. trzeba zrezygnować z jedzenia słodyczy).
Całkowicie zgadzam się z Agula84, że nawet zdrowy człowiek w takiej sytuacji schudnie.

Nie mówię oczywiście o chudnięciu o 20 i więcej kilogramów, bo to rzeczywiście sygnał alarmowy, wykluczający IBS.

[LOSMARCELOS]

Niestety wielu lekarzy oprócz tego, że nie kierują badania to zapomina (lub nie chce) o podstawowej rzeczy: dialogu z pacjentem, wypytaniu się o jego tryb życia, dietę itp. To też jest istotne w diagnozowaniu...

[Jac]

W moim przypadku dieta i tryb życia nie miały żadnego znaczenia, jeśli chodzi o rozwój choroby.
Z układem pokarmowym walczę od wczesnych lat szkoły podstawowej, choć wtedy myślałem, ze nie odbiegam od normy. Teraz, patrząc z perspektywy czasu, stwierdzam, że to były początki IBS.
Od razu dodam, że miałem szczęśliwe dzieciństwo, lubiłem chodzić do szkoły, i byłem żywiony włącznie domowym jedzeniem, przyrządzanym ze świeżych mięs i warzyw (bo moje dzieciństwo przypada na czasy, kiedy coś takiego jak "fast-food" nie było u nas znane )

[malaperelka]

Ja choruję od 10 lat, ale zostałam zdiagnozowana półtora roku temu. Mimo nieciekawych objawów, czyli biegunek na przemian z zaparciami, potwornymi wzdęciami, nie schudłam więcej, niż pół kg. Jedynie chudłam przy wrzodach żołądka, ale to inna historia. Mój IBS jest zaawansowany, ale od lekarzy wiem, że chudnięcie i budzenie w nocy wykluczają IBS. Przynajmniej żyłam w tym przekonaniu do teraz...

[Jac]

Mój IBS jest zaawansowany, ale od lekarzy wiem, że chudnięcie i budzenie w nocy wykluczają IBS. Przynajmniej żyłam w tym przekonaniu do teraz...

Według niektórych lekarzy IBS to nic wielkiego. Dlatego twierdzą, że objawy tej choroby nie budzą w nocy.

Jednak z wyników badań omawianych na Digestive Disease Week w USA (link do artykułu wkleiłem na poprzedniej stronie) wynika, że objawy IBS mogą (ale oczywiście nie muszą w każdym przypadku) mieć wpływ na sen. Chorzy na IBS śpią dłużej i budzą się częściej niż osoby zdrowe. Jest to opisane w tym fragmencie:
"The results showed that the IBS patients actually slept significantly longer than controls on the average (8.1 vs. 6.9 hours). However, the IBS subjects woke up more times during the night and had shorter average undisturbed sleep periods. Shorter periods of uninterrupted sleep and greater number of awakenings during the night were both found to be statistically associated with more abdominal pain and more GI distress the following day in the IBS patients (but were not associated with other symptoms like bloating or hard or loose stools). The number of awakenings during the night was also associated with worse quality-of-life scores and more gut-focused anxiety in the IBS group.

This study confirms in a more solid way than done before that individuals with IBS do indeed sleep more poorly than other individuals, with more awakenings and shorter spans of uninterrupted sleep on the average, and that this results in significant worsening of their bowel symptoms.

Nie ma powodu, aby zakwestionować wyniki tych badań.

[malaperelka]

Zgodzę się z tym, co zostało zawarte w artykule. Muszę dłużej spać i budzę się często w nocy. Nie ma to jednak nic wspólnego z objawami ze strony jelit. Nie budzi mnie ani ból, ani biegunki.

[Jac]

Oczywiście, każde wyniki badań można podważyć, tylko trzeba mieć do tego podstawy.

Na pierwszej stronie tego wątku pea zachęciła do podzielenia się wiedzą na temat najnowszych badań na temat IBS. Dlatego podjąłem ten temat.

Ale nie zamierzam nikogo przekonywać na siłę. Po prostu odwołuję się do publikacji, które uważam za wiarygodne.
Digestive Disease Week jest odbywającym się co roku w USA największym spotkaniem gastrologów z całego świata. Szczegóły można znaleźć tutaj: http://www.gastro.org/education-meeting ... e-week-ddw
Dlatego wierzę, że lekarze i naukowcy biorący udział w DDW są kompetentni, a prezentowane przez nich opinie są oparte na podstawach naukowych.

Medycyna jest dziedziną, która cały czas się rozwija. Dlatego to, co było aktualne jeszcze kilka, czy kilkanaście lat temu, z biegiem lat i rozwojem badań może zostać podważone.
Jeszcze kilkanaście lat temu uważano IBS za schorzenie psychosomatyczne o charakterze czynnościowym, przy którym nie występują żadne zmiany w organizmie.

Dziś wiadomo, że jest to choroba o podłożu genetycznym, której towarzyszy istnienie bardzo niewielkich stanów zapalnych, niewykrywalnych podczas rutynowych badań oraz zaburzenia flory bakteryjnej.
Podobnie zmienia się nastawienie do budzenia w nocy u chorych na IBS.

Zresztą badania sugerują przenikanie się objawów IBS i IBS. Wygląda zatem na to, że te choroby łączy więcej, niż kiedyś sądzono.
Tu znowu odwołam się do American College of Gastroenterology: "One theory is that IBS develops subsequent to an inflammatory process or infectious process in the GI tract. Microscopic inflammation can then persist in the lining of the GI tract, or the adjacent lymph nodes. This inflammation may produce symptoms of pain and diarrhea similar to those experienced by patients with Crohn's disease. Thus, it is quite likely that an overlap exists between IBS and IBD, both with respect to etiology and symptoms,"
Szczegóły, oraz cały artykuł można znaleźć tutaj:
http://esciencenews.com/articles/2012/1 ... el.disease