Baby, dopiero teraz odczytuję Twoją wiadomość, za co przepraszam - ostatnio rzadko bywałem na forum. Na usprawiedliwienie mam tylko tyle, że jakiś czas temu w swoim rodzinnym mieście Sierpcu rozwiesiłem plakaty o naszym święcie 19 maja oraz możliwości przekazania 1% :) Z więlką chęcią chciałbym poja...
Jakiś miesiąc temu po wcześniejszym zaczerpnięciu informacji pocztą pantoflową ;) udałem się do specjalistów/lekarzy z Mongolii. Chyba w każdym większym mieście można znaleźć takie prywatne mini-kliniki. Wiadomo - jedni je omijają szerokim łukiem, ale ja postanowiłem spróbować. Po ciężkiej konsultac...
Pewnie, że napiszę. Moja przygoda z CU zaczęła się w 2000 r. jak we większości przypadków, którymi nie będę zanudzał. Do dziś żałuję tylko tego, że gdy pojawiły się pierwsze lekkie objawy to nie skonsultowałem tego z lekarzami czy kimkolwiek innym. A miałem na to dużo czasu, bo trwało to ok. 6 miesi...
tak po krótce o mnie: mam na imię Łukasz, z CU przyszło mi się zmierzyć w 2000 r. Trochę to trwało zanim poznałem 100% diagnozę. Najpierw leczono mnie na (uwaga) salmonellę, potem wiele innych dziwactw, aż wreszcie pewna Pani Dr trafiła z diagnozą. O Waszym forum wiedziałem już dużo wcześniej, ale j...