Enterografia/Enterokliza i sterydy

[Karolka91]

Witam serdecznie ponownie i piszę z prośbą o poradę w kwestii enterografii lub enteroklizy.

Od stycznia mam spore zaostrzenie (kalprotektyna 1500, miesiąc temu na Humirze) i od 3 tyg. jestem na 40 mg encortonu. Opisując umiejscowienie zmian w jelicie cienkim i oceniając wstępnie możliwość operacji lekarze opierają się na badaniu robionym ponad 5 lat temu. Czy jest sens powtarzać badanie teraz (prywatnie) i czy te sterydy mogą zafałszować obraz (pokazując że jest lepiej) ? Czy jest duża różnica diagnostyczna pomiędzy tymi badaniami? Nie ukrywam, wolałabym się nie męczyć dodatkowo z sondą, jeżeli niewiele to wniesie. Najbardziej zależy mi na potwierdzeniu lub wykluczeniu umiejscowienia zmian w jelicie cienkim... no i (nie wiem na ile to możliwe w tych badaniach) ewentualnie zmian w jelicie grubym (czy lewa czy prawa strona okrężnicy gorsza)

Z góry dziękuję za informacje, bo jestem w tym temacie zielona totalnie.

[Kinia87]

Jeśli 5 lat temu były robione badania to na pewno coś sie musiała już w jelitach zmienić - tak myśle, że najlepiej zrobić badanie i miec nowsze wyniki

[Mamcia]

Karolka91 - podobno leczysz się w MSW w Warszawie. Nie wierzę, aby ktokolwiek kwalifikował cię do zabiegu na podstawie badań wykonanych gdzie indziej i to 5 lat temu. Nie jest to twój pierwszy wpis, który budzi moje wątpliwości.

[Karolka91]

Mamciu, przykro mi, że moje wpisy budzą Twoje wątpliwości... Nie napisałam jednak nigdzie, że mam kwalifikację do operacji, ale są to wstępne rozważania czy taka opcja w ogóle wchodzi w grę. W poprzednich badaniach wyszły mi rozległe zmiany i wtedy operacja byłaby gorszym wyjściem, bo wiązałaby się z wycięciem dużej części jelit. To też mi powiedzieli, opierając się na starych wynikach, ale nie proponując wcześniej powtórzenia badań, bo i tak początkowo była duża nadzieja na pomoc Humiry, a później i tak byłam na Encortonie, więc niewiele by to zmieniło. Ze sterydów muszę zejść w ciągu 4 tyg., a już teraz zaczynam odczuwać pobolewania i jest niestety duży problem. Sami lekarze mówią za każdym razem, że jest problem, bo nie ma już innych leków, które można byłoby mi dać w mojej sytuacji. Dostałam również wlewki z Budesonidu na zmiany, które były w lewej części okrężnicy. Natomiast zmian z jelicie czczym wlewki nie wyleczą z przyczyn oczywistych, o ile oczywiście te zmiany tam są (dalej podstawą jest dawny wynik). Zdaję sobie sprawę, że mogę pisać nieco chaotycznie i w sposób pełny emocji co może utrudniać zrozumienie istoty sprawy, ale nie robię tego ze złej woli tylko ze względu na emocje jakie mi towarzyszą.

Dostałam również skierowanie na enteroklizę w szpitalu. Nie dostałam jednak jednoznacznych odpowiedzi czy jest wyraźna różnica między wartością diagnostyczną enterografii i enteroklizy. Wiem, że to głupie, ale po prostu boję się zakładania sondy. Mam straszny odruch wymiotny oraz skrzywioną przegrodę nosa i jeżeli tylko nie czyni to wielkiej różnicy wolałabym zrobić enterografię prywatnie. Co byście zrobili na moim miejscu?

[obyty.z.cu]

po prostu boję się zakładania sondy. Mam straszny odruch wymiotny oraz skrzywioną przegrodę nosa

mam tez problem zatokowo-oskrzelowy i jedna przegrodę krzywą i mniej drożną,ale to żaden problem.Przez nos robiono mi bronchoskopię i ok.Podobnie teraz przy operacji sonda,żadnych problemów.Ustaw to w głowie i panikę odłóż na półkę.

[Mamcia]

Zrób badanie w MSW, bo będzie odczytane przez specjalistów, którzy dokładnie opiszą co w twoich jelitach jest. Bez wypełnienia jelita kontrastem (naprawdę solą fizjologiczną) badanie może nie uwidocznić wszystkich zmian w jelicie cienkim.
Uprzedź o odruchu wymiotnym, może mają jakieś patenty. Normalnie to chodzą sobie ludziska i wpychają na stojący, aby weszła rurka do dwunastnicy.
Chyba, że technika poszła naprzód i wkładają inaczej.
Co do operacji to do otrzymania wyników - zapomnij i się tym nie stresuj.

[alate]

Kto miał robione to badanie, Drodzy moi ?
mnie wyznaczono termin w Końskich na 25.02, lekarz uprzedził mnie , że enterokliza Tk polega na wprowadzeniu sondy przez nos i jest to bardzo nieprzyjemne. Wyobrażam sobie, że to taka gastroskopia tyle, że przez nos,
moja gastroskopia wykonana przez naprawdę świetnego lekarza o pewnej i wprawnej ręce, nie była nieprzyjemna.
Trochę mnie jednak przeraża taka perspektywa

chodzą sobie ludziska i wpychają na stojący, aby weszła rurka do dwunastnicy.

Możecie opisać swoje doświadczenia z enteroklizą?
Sercem wdzięczna będę

[szelest_świderków]

bez stresu, osobiście gastroskopie przechodziłem gorzej.

dzień przed badaniem, z samego rana (jeszcze przed śniadaniem) przybyła wesoła pani, posmarowała nos żelem i powoli umieściła sondę przez nos w przełyku (uczucie bardziej dziwne niż nieprzyjemne)
następnie trzeba było przełknąć sondę do żołądka (jak większą tabletkę)
na rurce zaznaczono dokąd powinna się ona schować
w czasie jedzenia sonda przechodziła dalej (znów dziwne uczucie)
po obiedzie (ostatni posiłek przed badaniem) sonda była na miejscu
oddychanie, spanie - bez problemu
następnego dnia badanie tk (czasem przed badaniem wykonuje się zdjęcie rentgenowskie - ja nie miałem)
leżąc już w tk, strzykawką przez sondę podawany jest kontrast bezpośrednio do jelita (z pominięciem żołądka i dwunastnicy)
po badaniu szybki bieg do WC
i to wszystko.

[kalka_96]

Enteroklizy jeszcze nie miałam. ale wiem, że w najbliższym czasie mnie czeka.

Ale miałam za to sondę. i to bardzo dużo razy. i zawsze będę powtarzać, że nie ma się czego bać

uczucie bardziej dziwne niż nieprzyjemne)

o to to. właśnie tak. jest dokładnie tak jak pisze szelest_świderków,

wiadomo, że każdy na początku jest przerażony tym, że ma mieć coś włożone przez nos do żołądka czy jelita.
pamiętam jak bardzo bałam się pierwszego zakładania zgłębnika. straszny czas.
ale potem za każdym razem było lepiej
najważniejsze jest podejście i pozytywne myślenie, które przychodzi z wielkim trudem. ale da się

trzeba tylko słuchać poleceń lekarza lub pielęgniarki i tak jak pisze szelest , po prostu połykać.
najgorszy moment jest jak rurka dostaje się do gardła, ale jak się ją przełknie to już z górki.

potem można z nią spać, jeść, pić, połykać leki, a nawet pływać i skakać na trampolinie
można przyzwyczaić się tak, że zapomina się o tym, że ona w ogóle jest w naszym organizmie.

sonda do badania jest zakładana na krótko i jest to do przeżycia.
mnie tak się spodobało raz, że potem fortrans nawet kazałam sobie przez nią wlać...
ale ja to ja.
każdy jest inny.

jednak trzymam za Was kciuki!
i jakby ktoś chciał więcej szczegółów dotyczących zakładania sondy to jestem do dyspozycji na pw

[chrzanovy]

jestem za - lepsza roorka w nosie jak w gardle, nie ma sie czego bać,

[Maatylda]

podbijam kalka_96

niektórzy tak polubili sondy, że mają zapasowe w domu i są gotowe i zdolne włożyć ją sobie w razie potrzeby

[kalka_96]

niektórzy tak polubili sondy, że mają zapasowe w domu i są gotowe i zdolne włożyć ją sobie w razie potrzeby

hahaha
no jakieś tam się znajdą w pudełku

[alate]

dzięki wszystkim za opisy, mniej lub bardziej przyjemne

szelest_świderków, dobrze, że mnie oświeciłeś, bo ja myślałam , że to jak gastroskopia, i tyle też trwa !
nie miałam pojęcia, że z tą rurą cały dzień i noc chodzić/leżeć będę
kalka_96, Ty to jesteś kobitka nie do zdarcia, to gdzie mi tam do Ciebie

jak Wy przeżyliście, to może i ja jakoś...dam radę!
chyba..

[atabe]

Niekoniecznie przez noc . Ja miałam zakładaną rano , tego samego dnia co badanie. Na pewno dasz radę. Po gastroskopii , sonda to pryszcz

[Karolka91]

Ja jestem urodzoną panikarą (choroba wybrała sobie beznadziejną ofiarę ) i zdecydowałam się na Enterografię MR prywatnie. Badanie było w piątek. Leki przeczyszczające (laktuloza), woda i kontrast dożylny. Na prawdę było nieźle i nie wyobrażam sobie tego w inny sposób. Podobno pętle były dobrze wypełnione, a badanie się udało, jutro otrzymam dokładniejsze wyniki. Oby były dobre

Przygotowując się do badania, po wypiciu co kazali musiałam chwilę poczekać, ponieważ było małe opóźnienie. Zwiedziłam w tym czasie WC i wystraszyłam się, że wydaliłam kontrast i nie ma sensu robić badania. Wtedy się okazało, że to laktuloza i o taki efekt im chodziło