Termin mam na 19.11 ale w razie zaostrzenia czy dużych spadków mej kondycji to mam przyjechać wcześniej na zabieg...
Boje się nadal..mają mi wyciąć jelito grube i odbytnice...prof Dziki zapewnia że to mi pomoże, bo w obecnej sytuacji naprawdę jest ze mną mało kolorowo.
Wcale nie śpię, nie mam chęci na nic, nic mnie nie może zainteresować noi ta monotonia..to ostatnie mnie najmocniej dobija i wgniata w dno. Długo się zastanawiałem i chyba się zdecyduję na wcześniejszy zabieg, bo w sumie już nie mam siły.
Po zabiegu mam jeszcze przeleżeć trochę w szpitalu noi plus STOMIA.
Pytałem się profesora mówił że ta stomia nie boli ale chciałem zaciągnąć Waszej opini.
Mam ją nosić przez 3 miesiące ale sam nie wiem.
Pytanie:
*czy ta stomia <ten worek> boli jak sie chodzi?
*ile razy go trzeba opróżniać czy to zależy od ilości przyjmowanego pokarmu?
*czy to naprawdę pomaga/odciąża?
*czy można z nim chodzić normalnie na powietrzu, chodzi o zime??
*czy jeśli jest on w miarę pełny to odczuwa się ból?
*czy trzeba go jakoś dodatkowo mocować u dołu?
*jak ze snem?? w jakiej pozycji jak sie ułożyć i czy da rade w ogóle się wyspać.

Proszę o pomoc i Waszą opinie na temat tej operacji.