CU, CD i inne zapalne choroby jelit

No więc w Nowym Roku 2017 postanawiam:
1. Być milsza
2. Wysłać męża na cross fit
3. Osiągnąć jeszcze większy sukces w firmie
4. Zrealizować nowe plany i projekty
5. Najważniejsze być zdrowa.....tzn. zadeptuje Crohna i czuję się lepiej
6. Rzucę w końcu red bulle na cześć małej czarnej
7. Wyduszę intelektualne soki z mojego syna
8. Zaszaleje na wakacjach
9. Pod szlifuję holenderski
10. Kupię w końcu Nissan Qashqai i zmienię dom
A za rok sprawdzę co zrealizowałam

1.schudne do 110kg
2.przestane marudzić
3.znajde czas dla najbliższych
4.skoncze budowe domu
5.zaczne regularnie trenować i zabije crohna
6.wyjade na szalone wakacje
7.rozwinę firmę abym nie musiał sam tyle pracować

1. ciąża. Udana od początku aż do rozwiązania.

1.Być szczęśliwa

A nie lepiej zastosować metodę bardzo popularną ostatnimi czasy czyli napisać list do Wszechświata/ Boga? Zaadresować, podac swoje namiary, napisać co ma się stać do końca roku (tutaj trzeba pomyśleć nad swoimi planami/marzeniami) , schować do koperty, zapomnieć i ukryć głęboko by dopiero w sylwestra 2017 otworzyć i zobaczyć co sie zdarzyło? Ciekawe doświadczenie a ponoć szybko się przyciąga

Choć znając siebie to chyba muszę zakupić arkusz papieru bo planów mam sporo

dokończyć remont
wyjść za mąż
znaleźć pracę

Kinia87 chyba łatwiej o rolkę papieru

to ja postanawiam, że nowe biologia mi pomoże i w koncu osiągne remisję, by móc się poczuć szczęśliwym i zajumać komuś serducho

Obronić magisterkę i zakończyć studia