Krissol pisze: ↑10 wrz 2019, 19:54
Oczywiście wtedy rezygnuje z tabletek, żeby ilość mesalazyny zgadzała się
Wlewki (a także czopki) nie wliczają się do sumarycznej dobowej dawki mesalazyny, ponieważ takie leki doodbytnicze działają tylko miejscowo na pewien odcinek jelita - czopki w odbytnicy, a prawidłowo podane wlewki sięgają do zstępnicy - a do reszty jelita grubego taka postać leku nie dotrze, więc nie możesz zrezygnować z tabletek Asamaxu, które działają na
całą okrężnicę.
Wlewki i czopki to takie dodatkowe leczenie miejscowe "od dołu", bardzo istotne w CU, ale tego się nie sumuje z dawkami doustnymi.
A tak btw - wg mnie wlewki Salofalk są lepsze niż zawiesina Pentasa, bo w Salofalku są 4 g mesalazyny na 60 ml, a w Pentasie tylko 1 g na 100 ml, czyli więcej płynu do podania, a ta objętość ma znaczenie w zaostrzeniu, gdy są silne biegunki i nagłe parcia, często trudno utrzymać te wlewki, dosłownie każdy mililitr się liczy

Ponadto butelka Salofalku jest znacznie wygodniejsza do aplikacji, bo to taka łatwa do ściśnięcia harmonijka.
Sprecyzowałam tytuł i przeniosłam do odp. działu.