A ja praktycznie po wszystkim mam masakrę. Więc jem tylko gotowane marchewki, pieczone w folii ryby i piersi z indyka i kurczaka. Białe pieczywo z masełkiem, bądź chudą szyneczką. Zupki przecierowe i duuuże ilości ziemniaczków z koperkiem, a czasem ryż.
Bardzo, baaaardzo tęsknię za:
-schabowym
-frytkami
-owocami ( nie mogę nawet bananów, od razu mam całą buzię w aftach

)
- tortem ciasteczkowym z cukierni Sowa ( przepraszam za reklame

)
- poziomeczkami i jagódkami prosto z krzaka
- kakao pitym o poranku
- pizzą
- zapiekankami ze starego chleba ze smażonymi pieczarkami i serem + sosik czosnkowy lub majonez ( zapomniałam już jak smakuje

)
- fast foodem
- martini z colą i lodem, albo ze spritem
- piwem ( chociaż nigdy za nim nie przepadałam, teraz bardzo mi go brakuje

)
- winem i miodami mojego męża
To tak na szybko...
