Feniks pisze:telewizor, to byli tacy ,którzy twierdzili ,że będą one sterować ludźmi i zerwą się jakiekolwiek kontakty społeczne
ja sie z tym akurat zgadzam,telewizor moze nie jako przedmiot

,ale media steruja ludzmi i doprowadzaja do zerwania wiezi spolecznych. myslimy w ten sposob w jaki jest nam to narzucone, oczywiscie nie twierdze,ze wszyscy,ale wiekszosc osob jest podatna i latwo na nie wpływac. np. okreslenie "modne" w tym sezonie jest i momenatalnie wszystkie laseczki biegna do sklepu i kupuja to, co ma kolor czerwony, a nie niebieski,bo niebieski nie modny. a bierze sie to stad,ze jakis pan czy pani powiedzieli tak w telewizji. owszem moze przykład nie zbyt wygorowany,ale jak powszechny.
co do zrywania wiezi to osobiscie to przerabiam w domu. ja telewizor slabo trawie (refluks plus kopoty z jelitami

) a tak na serio to nie lubie,bo twierdze ze kradnie czas,a szczegolnie czas wspólny. zamiast spedzac go aktywnie np. na rozmowie czy robieniu czekogolwiek wspolnie (obiadu?) ludzie wola gapic sie w niego,a co najbardziej mnie denerwuje podczas posiłków. zaznaczam nie wszyscy.
Feniks pisze:Jeżeli wejdą chipy podskórne, to nie sądzę ,żeby ktoś przychodził w nocy i ładował mi go w zadek podczas snu. Ludzie rozwijają się technologicznie, te wszystkie zmiany to naturalne etapy
dziwi mnie to,ze chipy sa dla ciebie naturalnym dzialaniem. dla mnie sa niczym innym jak ograniczeniem mojej wolnosci i prawa do prywatności. ktos ostatnio napisał na forum,ze rok orwella 1984 sie zbliza. chipy nawet jezeli w planach, sa tego idealnym dowodem. jeszcze troche nie bedziemy indywidualnościami,a numerkami. kazdy bedzie chipem - symbolem. i owszem, mimo argumentow za,ktore sie słyszy np. argument medyczy, osobie trafiajacej do szpitala, ktora jest nieprzytomna i nie moze udzielic informacji o stanie swego zdrowia itp. bedzie udzielona szybka pomoc dzieki chipowi,ktory pokarze wszystkie choroby. mimo to jednak istnieje zbyt duze ryzyko niewłasciwego wykorzystania tego wynalazku, oraz nieustanne śledzenie ludzkiej lokalizacji, co dla mnie jest totalnym nieporozumieniem.