W jakiś sposób, każdego z nas choroba ogranicza, to jest raczej normalne, ale czy czuje się ograniczony? Chyba nie, jasne czasami nie na wszystko mogę sobie pozwolić, jak mam gorszy dzień to nie mam na nic ochoty..ale z drugiej strony osoby 'zdrowe' też maja gorsze dniTylko powiedzcie, czy nie czujecie się trochę ograniczeni przez chorobę?
Nie odczułem, żeby choroba powodowała, że czegoś nie mogę zrobić, generalnie wszystko na co mam ochotę to staram się zrealizować..hmm chociaż jak tak pomyślę to ok jest jedna rzecz, przed rozpoznaniem byłem na rejsie na morzu, umierałem przez chorobę morską ale chciałem kiedyś to powtórzyć teraz raczej na to się nie zdecyduję bo chyba nie odważę się na 5 dni na morzu ale zawsze zostają wyjazdy na mazury Jeśli nie masz zaostrzenia ani nic takiego to jasne! Ja jak mam mieć jakis wyjazd to żeby nie było problemu w dzień wyjazdu dwa dni/dzień wcześniej staram się był łagodny dla moich jelit i zazwyczaj nie ma problemu. Ponadto zazwyczaj jak gdzieś jadę to wychodzi tak, że co najmniej jedna osoba dobrze wie co mi jest i wiem, że w momencie kryzysowym będę mógł całkowicie na tą osobę liczyć, sama taka świadomość starcza żeby się dobrze czuć i jeszcze lepiej bawićgabriella pisze:czy pojechać ze znajomymi na działkę na całą noc
Jak sama świetnie stwierdziłaś
a reszta przyjdzie samagabriella pisze:trzeba po prostu wyjść do ludzi
ważę 60kg/169cm, mam notorycznie stany podgorączkowe;/ Moje jelita źle znoszą mesalazynę.
