Ciąża Cini... i emocjonalny przekładaniec...
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 85
- Rejestracja: 14 lis 2011, 15:10
- Choroba: w trakcie diagnozy
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ciąża Cini... i emocjonalny przekładaniec...
Cini, bardzo serdecznie gratuluję
Jeśli jest taka możliwość przystawiaj małego jak najczęściej do piersi
Niestety utrzymanie laktacji samym laktatorem jest baaardzo trudne, a poza tym maluszki bardzo szybko przyzwyczają się do smoczka butelkowego i piersi już nie chcą (bo po prostu z butelki łatwiej leci)
Jeśli jest taka możliwość przystawiaj małego jak najczęściej do piersi
Niestety utrzymanie laktacji samym laktatorem jest baaardzo trudne, a poza tym maluszki bardzo szybko przyzwyczają się do smoczka butelkowego i piersi już nie chcą (bo po prostu z butelki łatwiej leci)
- Cinimini
- Znawca ❃❃
- Posty: 2451
- Rejestracja: 27 maja 2006, 10:25
- Choroba: CD
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: łódź
- Kontakt:
Re: Ciąża Cini... i emocjonalny przekładaniec...
Zastanawiam się właśnie ... Muszę porozmawiać z lekarzem.kafka pisze:Kupujecie monitorek oddechu?
Nie ma szans...ja muszę ściągać wg. schematu 8 razy na dobę, czyli co 3h po pół godz. każda "sesja" - chyba by mi ręce odpadłyA co do laktatora to mnie zamiast niego położne doradzały rączki

Natuśka, ale na szczęście była jedna przesympatyczna młodziutka położna... Wysłuchała moich szlochów, pocieszyła i później mi kibicowała jak biegałam z pojemniczkami z pokarmem

Także jest nadzieja, że to nowe pokolenie położnych będzie inne

Jeszcze nie jest to możliwe, maluch jest karmiony przez sondę, dopiero kolejny etap to będzie pierś.Jeśli jest taka możliwość przystawiaj małego jak najczęściej do piersi
Niestety nie mam na to wpływu. Maluszek jest w szpitalu, a ja tam 24h przebywać nie mogę, więc siłą rzeczy będzie musiał być karmiony butelką... Ubolewam nad tym, ale nie ma innego wyjścia ...Yucami pisze:maluszki bardzo szybko przyzwyczają się do smoczka butelkowego i piersi już nie chcą
- Cinimini
- Znawca ❃❃
- Posty: 2451
- Rejestracja: 27 maja 2006, 10:25
- Choroba: CD
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: łódź
- Kontakt:
Re: Ciąża Cini... i emocjonalny przekładaniec...
Przytoczę jeszcze jedna syt.WrednaTubisia pisze:mimo wszystko niesmak po zachowaniu personelu, a wydawać by się mogło, że akurat ten oddział będzie "normalny".
Pierwszy poranek po CC, wstać do wc pomaga mi sąsiadka z łózka obok w 20 tc - położna kazała czekać na rodzinę


- Małgosia
- Początkujący ✽✽
- Posty: 267
- Rejestracja: 07 lis 2003, 15:41
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Ciąża Cini... i emocjonalny przekładaniec...
Cini-będzie dobrze 
Moja siostra urodziła wcześniaka córeczkę o gabarytach jak twój Juliś. Waga i długość identyko. Mała w szpitalu była jakieś 3 tygodnie.
Jak już była w domu to przez ok.rok siostra chodziła z nią na rehabilitację (dla wcześniaków to konieczne)).
Teraz Maja ma juź 10 lat i kompletnie nie widać po niej że była wcześniakiem. Jest super sprawna fizycznie, dobrze się uczy i wielkością nie odbiega od rówieśników.
Trzymaj się.
A łzy w połogu to normalka

Moja siostra urodziła wcześniaka córeczkę o gabarytach jak twój Juliś. Waga i długość identyko. Mała w szpitalu była jakieś 3 tygodnie.
Jak już była w domu to przez ok.rok siostra chodziła z nią na rehabilitację (dla wcześniaków to konieczne)).
Teraz Maja ma juź 10 lat i kompletnie nie widać po niej że była wcześniakiem. Jest super sprawna fizycznie, dobrze się uczy i wielkością nie odbiega od rówieśników.
Trzymaj się.
A łzy w połogu to normalka

będzie dobrze 

- Cinimini
- Znawca ❃❃
- Posty: 2451
- Rejestracja: 27 maja 2006, 10:25
- Choroba: CD
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: łódź
- Kontakt:
Re: Ciąża Cini... i emocjonalny przekładaniec...
Najświeższe wieści o moim Synku -
waga 1750
Porcja mleczka na jeden posiłek 30 ml
Duma mnie rozpiera, mój Okruszek pięknie zajada, trawi i rośnie 
Aaaaa dziś ... pierwszy raz kangurowaliśmy
Coś wspaniałego... Na gołe ciało położono mi Juleczka i tak się tuliliśmy przez godzinę. Mój Skarbek był tak spokojny, spał sobie i pomrukiwał ... Później były pierwsze próby kontaktu z piersią. Maluszek usteczkami dotykał brodawki i nawet dwa razy udało mu się ją chwycić.
Brak mi słów, aby opisać te doznania... Dziewczyny już niedługo same się przekonacie
A poniżej niespodzianka
JA i mój JJ 
waga 1750



Aaaaa dziś ... pierwszy raz kangurowaliśmy

Brak mi słów, aby opisać te doznania... Dziewczyny już niedługo same się przekonacie

A poniżej niespodzianka


- anusia
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 850
- Rejestracja: 29 sty 2010, 16:54
- Choroba: CD
- województwo: lubelskie
- Lokalizacja: tomaszów lubelski
- Kontakt:
Re: Ciąża Cini... i emocjonalny przekładaniec...
Słodki sen najlepszy u mamy
Śliczny facet ,gratulacje niech zdrowy rośnie 


imuran ,asamax ,kontracept
HUMIRO OBYŚ JUŻ NIGDY NIE BYŁA MI POTRZEBNA !Znów będziesz ze mną
Jesteśmy razem od 18 marca (ja i humira )
HUMIRO OBYŚ JUŻ NIGDY NIE BYŁA MI POTRZEBNA !Znów będziesz ze mną

- Baby
- Moderator
- Posty: 4165
- Rejestracja: 30 mar 2011, 12:19
- Choroba: mikroskopowe zap. j.
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ciąża Cini... i emocjonalny przekładaniec...
Cudownie wyglądacie
Teraz już wszystko się ułoży. Pozdrawiam Was.

,,Jeśli chcesz zmienić świat, zacznij od siebie." Gandhi
,,Jeśli życie rzuca Ci kłody pod nogi - zrób sobie z nich tratwę."
,,Jeśli życie rzuca Ci kłody pod nogi - zrób sobie z nich tratwę."
- violek
- Początkujący ✽✽
- Posty: 72
- Rejestracja: 26 lis 2007, 00:02
- Choroba: CU
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Ciąża Cini... i emocjonalny przekładaniec...
Ehhh, az dech zapiera taki widok
Co do mleka to tez sie martwilam jak to bedzie i na trzeci dzien bylo go juz tak duzo ze piersi byly o dwa rozmiary wieksze i bolalo az pod pachami
A moj urwis wazy 10kg i nie chce raczkowac

Co do mleka to tez sie martwilam jak to bedzie i na trzeci dzien bylo go juz tak duzo ze piersi byly o dwa rozmiary wieksze i bolalo az pod pachami

A moj urwis wazy 10kg i nie chce raczkowac

- Natuśka
- Ekspert ✿✿
- Posty: 5135
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 12:58
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- miasto: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Ciąża Cini... i emocjonalny przekładaniec...
Pięknie 

Na zawsze razem... 
Podpisano:Twój Crohn
Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza
+ Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2
1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam

Podpisano:Twój Crohn

Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza

W planach : Realizacja punktu 2

1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową

2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam

- rosalyn
- Początkujący ✽✽
- Posty: 169
- Rejestracja: 26 sty 2011, 19:13
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ciąża Cini... i emocjonalny przekładaniec...
Dzielny Okruszek i kochająca mama
Nawet nie myślałam, że w szpitalu znajdą miejsce na nawiązanie takiego kontaktu z maluszkiem.


-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 288
- Rejestracja: 29 wrz 2009, 11:49
- Choroba: CU
- województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: z tamtąd
Re: Ciąża Cini... i emocjonalny przekładaniec...
..nareszcie mam czas ,żeby coś napisac.
Cinimini, dziękuje za cudowną, choć pełna dramatyzmu na początku relację z porodu! Dzielna babeczka z Ciebie, dałaś radę ze wszystkim w takich stresujących okolicznościach!
i jak sie czyta teraz wszystkie Twoje posty to są tak pełne miłości, ze aż ciepło sie na sercu robi
tak myslalam, zeby Cię niesmiało poprosic o zamieszczenie zdjęcia Twojego syneczka, a tu proszę- dałaś i jest cuuudne! taki słodki, mały szkrabik przytulony do Ciebie... aż się wzruszyć mozna...
super, ze apetyt mu dopisuje, że rośnie, że masz pokarm.
3mam kciuki za kolejne szczesliwe dni z Twoim Bąbelkiem!

Cinimini, dziękuje za cudowną, choć pełna dramatyzmu na początku relację z porodu! Dzielna babeczka z Ciebie, dałaś radę ze wszystkim w takich stresujących okolicznościach!
i jak sie czyta teraz wszystkie Twoje posty to są tak pełne miłości, ze aż ciepło sie na sercu robi

tak myslalam, zeby Cię niesmiało poprosic o zamieszczenie zdjęcia Twojego syneczka, a tu proszę- dałaś i jest cuuudne! taki słodki, mały szkrabik przytulony do Ciebie... aż się wzruszyć mozna...
super, ze apetyt mu dopisuje, że rośnie, że masz pokarm.
3mam kciuki za kolejne szczesliwe dni z Twoim Bąbelkiem!


