rozmowy o orzeczeniu
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- ranka
- Mistrzunio ❃❃❃
- Posty: 3958
- Rejestracja: 18 gru 2005, 17:53
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: 3 city
- Kontakt:
Re: rozmowy o orzeczeniu
no to ja 1:nie posiadam i nie zamierzam.moze wywolam dyskusje ale nie chce tego bo bede czuc sie jak kaleka,czulabym sie jak kaleka.
- ranka
- Mistrzunio ❃❃❃
- Posty: 3958
- Rejestracja: 18 gru 2005, 17:53
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: 3 city
- Kontakt:
Re: rozmowy o orzeczeniu
Moze kaleka to za mocne slowo....hym..niepelnosprawna ,chyba lepsze.Dzieki Misia 

- Feniks
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 838
- Rejestracja: 20 kwie 2006, 19:03
- Choroba: CD
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Re: rozmowy o orzeczeniu
Myślę, że papierek nie powinien decydować o tym ,że ktoś czuje się "kaleką" , jeżeli należy się nam jakiś dodatek to czemu tego nie wykorzystać? Bo cała niepełnosprawność jaką się obarczamy zaczyna i kończy się w naszych głowach.ranka pisze:Moze kaleka to za mocne slowo....hym..niepelnosprawna ,chyba lepsze.
- Feniks
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 838
- Rejestracja: 20 kwie 2006, 19:03
- Choroba: CD
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Re: rozmowy o orzeczeniu
Miałem na myśłi papierek dzięki któremu dostaniemy jakąś kasę, bo sam papierek to rzeczywiście nic nie znaczy.
- ranka
- Mistrzunio ❃❃❃
- Posty: 3958
- Rejestracja: 18 gru 2005, 17:53
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: 3 city
- Kontakt:
Re: rozmowy o orzeczeniu
nie chce sobie ulatwiac zycia i nie uwazam zeby choroba mnie do tego zobowiazywala,czy raczej dawala mozliwosci.mysle to co mysle,byc moze dlatego ze na arzie choroba nie dala mi w kosc i mam nadzieje ze nie da.Oczywiscie,kazdy ma prawo do swojego zdania,ja swojego nie zmienie bo po prostu..nie mam ochoty miec taki swistek<zreszta mi go nie dadza> 

- -Ania-
- Admin
- Posty: 4328
- Rejestracja: 06 lis 2003, 15:04
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: rozmowy o orzeczeniu
Zenoranka pisze:a to po co ci papierek?
zeby miec karte parkingowa, bo o niej mowa to sie trzeba troche nachodzić (przynajmniej w jaworznie)- wypełnic dodatkowe papierki i zapłacic 25 złotych (chyba że sie cos zmieniło).Bo wiaze sie to z roznymi przywilejami. Ja sobie z checia zalatwie mozliwosc parkowania na miejscu dla inwalidow - mysle ze mi sie przyda jak bede nagle szukal klopa
A taka karta mnie sie bardzo sprzydaje- chocby w parkowaniu pod supermarketami lub znajdowaniu miejsca tam, gdzie miejsc zwyklych nie ma już. To miejsce przewaznie jest wolne.
Natomiast oprócz tego mając ten papierek wyrobić sobie mozna legitymacje osoby niepelnosprawnej, ta zaś umozliwia :
- tansze, ulgowe przewozy pkp do szkoly i spowrotem
- tansze przewozy pkp do szpitala, czy na zabieg i spowrotem (ostatnio na trasie warszawa- katowice bardzo mi sie to sprzydalo)
- korzystanie z miejsc wyznaczonych w autobusie etc
- zakupy bez kolejki- kasa dla osób niepelnosprawnych (super, zwlaszcza w soboty)
- zalatwianie formalnosci na poczcie i nie tylko tam bez kolejki
- korzystanie z wc dla osób niepelnosprawnych, to zas czesto jest bez opłat (jesli oplaty są dla "zwyklych" wc)
i wiele innych
W sumie mnie ulatwia zycie. I nie czuje się kaleką, nawet przeciwnie, dzieki temu czuje sie w pewnies sposób hm... "dowartościowana".. nie wiem do konca jak to ując, ale to coś w stylu- nalezy mi sie za to wstretne choróbsko.
pozdrawiam
ania
- funia
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 521
- Rejestracja: 25 sty 2006, 11:30
- Choroba: CD
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: rozmowy o orzeczeniu
ja bym chciala miec taki papierek, zeby odliczac sobie koszmarna kase wydawana na leki
czy czulabym sie jak kaleka? absolutnie nie
zobaczymy jak sie potoczy choroba, moze za jakis czas zaczne sie starac o papierki
a i parkowanie w poznaniu nei jest latwe, jakbym tak miala swoje miejsce parkingowe... ach, cud miod:)
czy czulabym sie jak kaleka? absolutnie nie
zobaczymy jak sie potoczy choroba, moze za jakis czas zaczne sie starac o papierki
a i parkowanie w poznaniu nei jest latwe, jakbym tak miala swoje miejsce parkingowe... ach, cud miod:)
-
- Debiutant ✽
- Posty: 24
- Rejestracja: 01 lip 2006, 11:19
- Choroba: CD
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: rozmowy o orzeczeniu
Ja jestem z Lublina i starałam się o kartę parkingową w Miejskim Zespole Do sSpraw Orzekania o Niepełnosprawności i tam mi powiedziano że takie karty wydają tylko osobom z niepełnosprawnością narządu ruchu czyli takich na wózkach inwalidzkich czy dobrze zostałam poinformowana?
- kasia88
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 602
- Rejestracja: 16 mar 2006, 22:07
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Re: rozmowy o orzeczeniu
Myślę , że jednak nie tylko osobom z z niepełnosprawnością narządu ruchu, ponieważ część z nas takie karty ma.
Ja osobiście starałam się o kartę parkingową , ale nie przyznano mi jej
Ja osobiście starałam się o kartę parkingową , ale nie przyznano mi jej

"Kobieta nie słowami mówi prawdę, lecz ciałem."
- tom-as
- Ekspert ✿✿
- Posty: 6438
- Rejestracja: 22 lut 2006, 14:49
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Oberschlesien / Las
Re: rozmowy o orzeczeniu
2 tygodnie temu załatwiałem karte parkingową w powiatowym wydziale komunikacji. Cały proces uzyskania tejże karty zmieścił sie w 30 minutach. A dostałem ją na podstawie orzeczenia wydanego przez ZUS (stopien umiarkowany, 2grupa).
-
- Debiutant ✽
- Posty: 44
- Rejestracja: 04 wrz 2006, 21:30
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
Re: rozmowy o orzeczeniu
[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
przy umiarkowanym stopniu niepelnosprawnosci kartr parkingowa wydaja bez zadnej dyskusji, wiec warto o takie orzeczenie sie starac...
przy umiarkowanym stopniu niepelnosprawnosci kartr parkingowa wydaja bez zadnej dyskusji, wiec warto o takie orzeczenie sie starac...
- kasia88
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 602
- Rejestracja: 16 mar 2006, 22:07
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Re: rozmowy o orzeczeniu
ciekawePiotrek_Lodz pisze:przy umiarkowanym stopniu niepelnosprawnosci kartr parkingowa wydaja bez zadnej dyskusji, wiec warto o takie orzeczenie sie starac...

Zastanawiające jest to co biorą pod uwagę rozpatrując wniosek, bo żadnego dodatkowego uzasadnienia nie musiałam wypisywać w formularzu.
A tak przy okazji: o kartę staraliście się osobno czy na komisji razem ze stopniem niepełnosprawności ?
Gdyby karta była mi bardziej potrzebna pewnie bym o nią troszkę powalczyła, ale w Gliwicach aż tak ciężko z miejscem parkingowym nie jest

"Kobieta nie słowami mówi prawdę, lecz ciałem."
- tom-as
- Ekspert ✿✿
- Posty: 6438
- Rejestracja: 22 lut 2006, 14:49
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Oberschlesien / Las
Re: rozmowy o orzeczeniu
ja to w sumie sie o tym dowiedzialem niedawno... pojechalem z tym co mialem gdzie trzyba. na miejscu jedno orzeczenie coś im sie tam nie podobało ale ZUSowskie 'przeszlo'. gdyby mieli jakies zastrzeżenia to mialem zamiar wyjaśnić miłym panią co i jakkasia88 pisze:A tak przy okazji: o kartę staraliście się osobno czy na komisji razem ze stopniem niepełnosprawności ?
![cwaniak ;]](./images/smilies/cwaniak.gif)
u mnie (w lesie) tez z tym klopotu raczej nei ma [kasia88 pisze:Gdyby karta była mi bardziej potrzebna pewnie bym o nią troszkę powalczyła, ale w Gliwicach aż tak ciężko z miejscem parkingowym nie jest

...no i niektore miejsca parkingowe oznaczone stosownymi znakami są duzo szersze niz normalne

-
- Debiutant ✽
- Posty: 44
- Rejestracja: 04 wrz 2006, 21:30
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
Re: rozmowy o orzeczeniu
hm, o karte parkingowa zaczalem sie starac dopiero po tym jak otrzymalem stopien umiarkowany i zalatwialem to w zupelnie innym miejscu, tj. u rzecznika osób niepełnosprawnych, na podstawie orzeczenia o umiarkowanym stopniu na miejscu wystawili mi karte parkingową za ktora zaplacilem 25zł,kasia88 pisze:ciekawePiotrek_Lodz pisze:przy umiarkowanym stopniu niepelnosprawnosci kartr parkingowa wydaja bez zadnej dyskusji, wiec warto o takie orzeczenie sie starac...umiarkowany stopień mam, a karty jednak mi nie przyznano...
Zastanawiające jest to co biorą pod uwagę rozpatrując wniosek, bo żadnego dodatkowego uzasadnienia nie musiałam wypisywać w formularzu.
A tak przy okazji: o kartę staraliście się osobno czy na komisji razem ze stopniem niepełnosprawności ?
Gdyby karta była mi bardziej potrzebna pewnie bym o nią troszkę powalczyła, ale w Gliwicach aż tak ciężko z miejscem parkingowym nie jest