Crohn nie śpi?

[izo.sim]

Kolejny raz dziękuję za to, że jesteście - świadomość że jest ktoś,kto trzyma za nas kciuki naprawdę dodaje sił.

Na wizycie rozmawiałam o przyspieszeniu terminu w Warszawie. Lekarz obiecał, że przekaże ordynatorowi moją prośbę. Ciekawe co z tego wyniknie... Ciekawe czy w MSWiA będą chcieli nas przyjąć na cito???

[Baby]

Kolejny raz dziękuję za to, że jesteście - świadomość że jest ktoś,kto trzyma za nas kciuki naprawdę dodaje sił.

Na wizycie rozmawiałam o przyspieszeniu terminu w Warszawie. Lekarz obiecał, że przekaże ordynatorowi moją prośbę. Ciekawe co z tego wyniknie... Ciekawe czy w MSWiA będą chcieli nas przyjąć na cito???

Kochana ja proponuje abyś zadzwoniła sama do szpitala do sekretariatu i poprosiła o rozmowę z Panią prof. Może się uda albo chociaż zostawisz dla niej informację. Ewentualnie sama idź do ordynatora - doświadczenia wiem że lepiej samemu załatwiać pewne sprawy niż liczyć, że ktoś to za nas zrobi. Trzymam za Was kciuku. Strasznie mi przykro po prostu brak słów. Życzę Wam dużo siły i wiary.

[izo.sim]

Ewentualnie sama idź do ordynatora - doświadczenia wiem że lepiej samemu załatwiać pewne sprawy niż liczyć, że ktoś to za nas zrobi.

Lekarz z lekarzem lepiej się dogaduje, a ten który miał dziś obchód jest bardzo solidny i całkowicie mu ufam. Efekt - tel. do Wa-wy wykonany. Mamy czekać na informację zwrotną z MSWiA. No to czekamy...

[maggie0278]

Ojej, to życzę oby szybciutko Was do tej W- wy wzięli.
Buziaczki dla Ciebie i pozdrowienia dla Marcina.

Będziemy czekać na wieści od Was.

[izo.sim]

Już dziś jedziemy do MSWiA. Kończę bo muszę się spakować. Nie wiem o któej będzie transport. Trzymajcie kciuki, a jak ktoś będzie w pobliżu, niech wpadnie - będzie mi raźniej. Dalszy ciąg już chyba ze stolicy.

[Natalka]

trzymam kciuki, żeby tam wreszcie odkryli przyczynę tego stanu i poradzili sobie z tym, oby to był koniec Waszych przejść i początek powrotu do zdrowia.

[kasia38]

ja też się cieszę, że już jesteście w MSWiA:)
w poniedziałek będę w poradni to chętnie mogę Was odwiedzić:)

[zaranin]

Nie mogę zrozumieć dlaczego dotąd Marcin nie miał kapsułki z kamerą. Wiem, że istnieją przeciwwskazania, ale czy ryzyko utknięcia jest tak duże, że lepiej nie stosować tej metody? Wydaje mi się, że powinno się rozważyć zaaplikowanie kapsułki endoskopowej zaraz po najbliższym obfitszym krwawieniu. Oczywiście wypowiadam się jako kompletny laik. POWODZENIA!

[Mamcia]

cieszę się, że się udało i koniecznie konsultacje hematologiczną.

[atabe]

Oby już teraz poszło z górki

[izo.sim]

No to jesteśmy od wczoraj w MSWiA. Warunki spartańskie - II piętro, Marcin leży na korytarzu, a ja grzecznie siedzę na krzesełku. Co tam... mam newsa - Marcin właśnie się czyści, bo jutro ma być enteroskopia dwubalonowa. Umieram ze strachu, że znowu zacznie się lać, ale jak powiedziałam o tym lekarzowi, ze stoickim spokojem stwierdził, że to by nawet było dobre, bo łatwiej można by zlokalizować miejsce krwawienia, a krew w razie czego będzie przygotowana do transfuzji. Po dzisiejszej nocy na siedząco jestem potwornie zmęczona ale dam radę - byle tylko coś znaleźli. A to tempo od poniedziałku jest budujące.

Oczywiście jak ktoś będzie w pobliżu, serdecznie zapraszam na nasz kawałek podłogi

[ Dodano: 25-04-2012 ]

cieszę się, że się udało i koniecznie konsultacje hematologiczną.

O podejrzeniach hematologa mówiłam, ale czy pociągną temat niestety nie wiem.


Marcin jest pod opieką doktora Tomasza Ratyńskiego - mam nadzieję, że dobrze trafił.


A przed chwilą pan z pokoju dla VIP-ów odstąpił mi fotel - no to mam mały luksus

[Cinimini]

izo.sim, serce mi pęka jak czytam to wszystko. Myślę o Was...

[izo.sim]

Elwirko powiem tak - jest mi obojętne gdzie stoi łóżko - jakoś wytrzymamy. Najważniejsze jest badanie. Oczy już mi się zamykają, bo dziś pospałam aż dwie godziny ale biorę się do kupy, za chwilkę stawiam wodę na kolejną kawę i wytrzymam, bo muszę. Tu jest potworny tłok, a jednak nas przyjęli - nie ma co wybrzydzać.

[maggie0278]

Trzymajcie się kochani mocno!
Nie trać Izo nadziei, musisz być silna. Jesteście w dobrych rękach.
A my będziemy czekać na wieści!

Nasiedziałam się w poznańskich szpitalach na przysłowiowym stołku.
Uważam, że to istny karcer, "nie dac ciału się wyprostować, położyć'.
Ale matka wszystko zniesie, wytrzyma, przetrzyma....i ojcowie też są coraz bardziej dzielni ( jak obserwuje).

[izo.sim]

Marcin wczoraj się czyścił. Niestety nie leci czysta woda, tylko żółto - czerwona. Pod koniec trzeciego litra zaczął wymiotować - nawet po czystej wodzie. Nie wiem jak to będzie... Oby badanie jednak jakimś cudem wyszło.

W każdym razie mnie czyści bez wspomagaczy