To i ja rzucę kilka porad:
po pierwsze i najważniejsze - opuchlizną się nie przejmuj. Kiedy odstawisz sterydy, to samo zejdzie - z twarzy, ze stóp... Sterydy sprawiają, że więcej pijesz (przynajmniej ja tak mam) i ta woda w połączeniu z solą wywołuje opuchliznę - ta też zresztą trochę waży - a po odstawieniu samo to minie.
Oczywiście ograniczenie soli jest wskazane. Używaj przypraw pojedynczych - bazylia, oregano, pieprz etc., a nie mieszanek, w których jest dużo soli (jak przyprawy do mięs duszonych, pieczonych, ..., vegeta, warzywko...) Aczkolwiek ja sama nie potrafię sobie z tym poradzić - jestem wielką fanką soli i sama solę bardzo dużo. Wyglądam jak wyglądam, owszem, ale nie potrafię z niej zrezygnować.
Co drugie ważne - jeść mało ale często.
Czyli nie śniadanie, obiad i kolacja i koniec.
Warto sobie zupę zjeść na trzy razy. Jeżeli masz ochotę na słoik pieczonych jabłek - czemu nie, ale zamiast zjeść cały od razu, nałożyć trochę na miseczkę, zjeść, za pół godziny znowu. Zjesz tyle samo, ale przez rozłożenie posiłku oszukasz swój nadmierny apetyt. Podjadanie - czemu nie, tylko niech Cię siły wszelkie bronią od słodyczy, a zwłaszcza czekolady - przy sterydach to niewskazane (tak jak bardzo ostre przyprawy - fatalnie niszczą cerę w połączeniu ze sterydami - a na co to komu?). Ja sama z wielką przyjemnością podjadam kisielki, galaretki, dżemy (głównie domowej roboty) - bardzo dobrze wypełniają żołądek, zabierają też czas i oszukują apetyt - w końcu przed chwilą jadłam, to nie będę jadła znowu.
Ruch? Jeśli możesz - czemu nie. Skoro jednak sterydy, to znaczy, że stan nie zawsze musi być dobry. Nic na siłę. Jakiś spacer - dlaczego nie. Byleby sobie nie zaszkodzić.
Myślę, że kiedy zejdziesz ze sterydów, a apetyt wróci do stanu sprzed ich brania, to również waga samoistnie spadnie Ci o jakieś pięć kilogramów. A z pozostałymi zapewne będziesz musiała walczyć - i życzę Ci, żeby Ci się to udało - oczywiście jeśli tego chcesz
Pozdrawiam,
CA