Jak chodzicie na komisje, to pamietajcie, by ZAWSZE brać ze sobą swój komplet dokumentów
szczera prawda.
W tym temacie jednak rozumiem, ze to byla konsultacja u specjalisty na wniosek orzecznika ZUS.
To musialo byc w temacie wezwania na badanie.
Wg mojej historii "orzecznictwa ZUS" jest tak, ze orzecznik lekarz ZUS dostaje wszystko,on jesli uzna to za "potrzebne" ustala konsultacje u specjalisty,ktoremu wogole nie daje sie historii choroby pacjenta,(tak bylo u mnie na conajmniej 5 konsultacjach- stad dobra rada Żabusi)).
Na podstawie opinii konsultantow orzecznik wydaje decyzje odrazu, albo wzywa "klienta" do siebie, czyli do ZUS na komisje (czy pierwszy orzecznik, .....czy konsultant zalezy tylko od orzecznika), albo i nie, i orzecznik wydaje swoja decyzje.
Od tej decyzji mozna sie odwolac do ZUS do drugiej instancji, czyli komisji 3 osobowej, ktora wyznaczy ZUS (i tak niewiemy, jacy to beda to specjalisci).
Wazne jest to, by wierzyc , ze ZUS nas nie zniecheci do "walki" o swoje chorobowe uprawnienia.
Potwierdzam tez, ze czasem "zdarzaja" sie naprawde dobrzy lekarze wsrod orzecznikow .
Konsultanci jak do tej pory byli dla mnie obiektywni, czyli potwierdzali zmiany chorobowe.

W podsumownianiu wychodzi na to, ze nie zawsze lekarz czlowiekowi wilkiem
poprawiłam cytowanie
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" .
https://senmaluszka.pl