Nocne wizyty w WC
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- Koliberek
- Początkujący ✽✽
- Posty: 58
- Rejestracja: 10 maja 2007, 20:32
- Choroba: CU
- województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Nocne wizyty w WC
Jakiś czas temu przez około 4 tygodnie gnał do toaletki w nocy po 5,7 razy przeniosłam sie na kanapę do innego pokoju żeby mojej drugiej połowy nie budzić.
- Terry
- Debiutant ✽
- Posty: 9
- Rejestracja: 20 lip 2007, 11:53
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Bytów
- Kontakt:
Re: Nocne wizyty w WC
Hej! Jestem nowa na forum!
choruje na CU od 5 lat i musze przyznac ze dopiero w ciazy (urodzilam w maju 2007) poczulam co to remisja!! Skonczyly sie nocne wycieczki do WC, odwiedzam do dzis to miejsce raz dziennie i choc juz zaczyna mi sie choroba zaostrzac to nadal jestem szczesliwym czlowiekiem. Wstaje w nocy tylko do syna i oby tak bylo nadal. Niestety juz znowu krwawie, ale to pewnie moja wina, bo na czas karmienia odstawilam wszelkie leki... a teraz wiem ze niepotrzebnie...
choruje na CU od 5 lat i musze przyznac ze dopiero w ciazy (urodzilam w maju 2007) poczulam co to remisja!! Skonczyly sie nocne wycieczki do WC, odwiedzam do dzis to miejsce raz dziennie i choc juz zaczyna mi sie choroba zaostrzac to nadal jestem szczesliwym czlowiekiem. Wstaje w nocy tylko do syna i oby tak bylo nadal. Niestety juz znowu krwawie, ale to pewnie moja wina, bo na czas karmienia odstawilam wszelkie leki... a teraz wiem ze niepotrzebnie...
Pozdrawiam!
Terry
Terry
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 316
- Rejestracja: 07 lip 2007, 20:03
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Nocne wizyty w WC
Hej Ludziska. Macie może jakiś sposób na te nocne wędrówki?? coś polecacie itd???
Bo w dzień jest OK, a jak zbliża się wieczór to już nie za bardzo. Wczoraj 5x kurs WC wcale nie spałem. I naprawdę jest to mocno uciążliwe, nie wiem co mam zrobić, czy coś na uspokojenie brać czy coś innego. Do 24 00 oglądam TV potem już lipa noi tak leże na plecach do 5 wtedy wstaje. Ale co to za życie, zero snu, chyba w dzień będę musiał nadrabiać.
Proszę o pomoc.
Bo w dzień jest OK, a jak zbliża się wieczór to już nie za bardzo. Wczoraj 5x kurs WC wcale nie spałem. I naprawdę jest to mocno uciążliwe, nie wiem co mam zrobić, czy coś na uspokojenie brać czy coś innego. Do 24 00 oglądam TV potem już lipa noi tak leże na plecach do 5 wtedy wstaje. Ale co to za życie, zero snu, chyba w dzień będę musiał nadrabiać.
Proszę o pomoc.
- Koliberek
- Początkujący ✽✽
- Posty: 58
- Rejestracja: 10 maja 2007, 20:32
- Choroba: CU
- województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Nocne wizyty w WC
Niestety nie znam cudownego leku na nocne wędrówki w stronę miejsca moich męczarni u mnie samo minęło po 4 tygodniach. 

-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 316
- Rejestracja: 07 lip 2007, 20:03
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Nocne wizyty w WC
jak mnie to wkurza.... dziś nic nie pospałem do tego te wędrówki ... dziś 5 razy co 45min-1h .. jeszcze głupie sny...przebudzam się i jakiś mętlik w głowie i dzida do kibelka...
Któryś z lekarzy zalecił mi bym brał leki na uspokojenie/na sen bym się wyciszył.. noi zacząłem jakieś tam ziołowe na razie małe dawki 1-2 ale wezmę chyba z 3 tabsy przed snem by sprawdzić ile w tym prawdy... bo na prawdę już nie mogę wyrobić... dziś ledwo zszedłem z łoża...
Któryś z lekarzy zalecił mi bym brał leki na uspokojenie/na sen bym się wyciszył.. noi zacząłem jakieś tam ziołowe na razie małe dawki 1-2 ale wezmę chyba z 3 tabsy przed snem by sprawdzić ile w tym prawdy... bo na prawdę już nie mogę wyrobić... dziś ledwo zszedłem z łoża...
Instruktor Kulturystyki i Fitness
Re: Nocne wizyty w WC
ja latam do wc od 4 rana tak do 6 no i oczywiście jak o 4 się obudzę to już nie zasnę
ale chyba już się do tego przyzwyczaiłam lepsze to niż latanie przez cały dzień. A wszystkie środki uspakajające nawet w bardzo małych dawkach działają na mnie tak, że przez cały dzień jestem nieprzytomna i ciągle śpię.

-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 122
- Rejestracja: 19 maja 2006, 13:17
- Choroba: CU
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Chodzież
Re: Nocne wizyty w WC
W trakcie zaostrzenia do toalety biegałem....na prawde biegałem,bo czasem tak mnie "przyciskało", że musiałem pędem zjawić się w toalecie...Od ponad roku remisja i już tego problemu nie ma...bynajmniej nocne biegi do WC do przyjemnych nie należą i współczuję osobom, które teraz muszą to przechodzić...
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- junior
- Początkujący ✽✽
- Posty: 336
- Rejestracja: 14 paź 2006, 17:54
- Choroba: CD
- województwo: lubuskie
- Lokalizacja: Starościn/Kraków
- Kontakt:
Re: Nocne wizyty w WC
Jestem teraz w fazie wychodzenia z zaostrzenia i jeszcze niedawno miałe także nocne wizyty w toalecie połączone z bólem w czasie wypróżniania. Teraz jestem jednak na lekach sterydowych i diecie opracowanej przez mojego eksperta czyli moją mamę i nocne wizyty w toalecie się skończyły( na szczęcie
).

-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 133
- Rejestracja: 25 lut 2007, 18:21
- Choroba: CD
- województwo: lubuskie
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
Re: Nocne wizyty w WC
Nie miałem nocnego biegania ale myślę, że na tyle wcześnie postawiono diagnozę, że nie miałem zaostrzenia. I niech tak zostanie.
- ibanez
- Debiutant ✽
- Posty: 23
- Rejestracja: 11 maja 2007, 08:16
- Choroba: CU
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Malopolska
- Kontakt:
Re: Nocne wizyty w WC
ja nie mam zaostrzenia i tak chodzę w nocy 1 albo 2 

W oczekiwaniu na życie wieczne 

-
- Debiutant ✽
- Posty: 29
- Rejestracja: 28 sie 2007, 17:24
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: nad morzem
- Kontakt:
Re: Nocne wizyty w WC
ja też biegam nocą do wc, najczęściej 2-3 razy, to chyba jeszcze nie remisja? a w ciągu dnia też mi się zdarza bieganie, także wychodzi 4-5 razy na dobę ale podobno ruch to zdrowie 

biore:salofalk 500mg[2/2/2], encorton 40mg
waże: 63kg/ 175cm
pozdrawiam KR
waże: 63kg/ 175cm
pozdrawiam KR
- cordo
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 932
- Rejestracja: 01 wrz 2007, 18:53
- Choroba: CU
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
Re: Nocne wizyty w WC
Moją ulubioną pozycją jest leżenie na prawym boku nigdy na lewym. A także na plecach. Na brzuchu gdy mam zao. nie leże bo latam do ubigacji szybko. Ale teraz w remisji to sobie poleguję na rózne sposoby.
- krzysio
- Debiutant ✽
- Posty: 2
- Rejestracja: 04 kwie 2007, 15:14
- Choroba: CU
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Wodzisław Śl.
Re: Nocne wizyty w WC
Ja obecnie wstaje tylko raz w nocy do
i to juz mnie wykańcza i zupełnie wybija ze snu. W dzien ilość odwiedzin w WC to od 10-14 razy. Dlatego nie wyobrażam sobie żeby jeszcze w nocy mieć z tym problem. No ale trzeba przetrwać ten najgorszy okres i mieć nadzieje, że w końcu to się poprawi.
Musze spróbować tego spania na plecach - nie wiem czy uda mi się zapanować nad "wierceniem się" w nocy
.
A tymczasem z utęsknieniem czekam na prawdziwą dorodną kupeczkę w optymalnej ilości jedna na dzień


Musze spróbować tego spania na plecach - nie wiem czy uda mi się zapanować nad "wierceniem się" w nocy

A tymczasem z utęsknieniem czekam na prawdziwą dorodną kupeczkę w optymalnej ilości jedna na dzień

<B>Biorę:</B> Asamax 500mg [3/3/3/3], Encorton 10mg [4/0/2], Debretin [1/1/1], Enterol [1/0/0], Xifaxan [2/0/2]
<B>Ważę/mierzę:</B> ~60kg/180cm
<B>Stan:</B> Niestety zaostrzenie
<B>Ważę/mierzę:</B> ~60kg/180cm
<B>Stan:</B> Niestety zaostrzenie
- Miki
- Początkujący ✽✽
- Posty: 295
- Rejestracja: 29 cze 2006, 16:03
- Choroba: CU
- województwo: warmińsko-mazurskie
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Nocne wizyty w WC
Ja przy nawrocie też wstawałam kilkanaście razy w nocy!
- Kropelka
- Początkujący ✽✽
- Posty: 115
- Rejestracja: 05 lip 2008, 18:20
- Choroba: CD
- województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Nocne wizyty w WC
U mnie z jelitkami w nocy w miare jest dobrze tylko czasami musze wstawac. natomiast moj zoladeczek odzywa sie przed wszystkim w nocy i jakims takim dziwnym trafem zazwyczaj miedzy 2 a 3 w nocy



"Nadzieja przychodzi do człowieka wraz z drugim człowiekiem."