Żyję w panicznym strachu.
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
-
- Debiutant ✽
- Posty: 14
- Rejestracja: 29 wrz 2009, 23:25
- Choroba: nie ustalono
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Żyję w panicznym strachu.
Witam wszystkich.Mam 21 lat i od roku męczą mnie pewne zaburzenia.Chodzi oczywiście o brzuch.Mam nieodparte wrażenie,że coś się dzieje z moimi jelitami.Może to tylko moje panikowanie(mam dość słabą psychikę).A więc mam różne bóle brzucha to znaczy umiejscowiają się przeważnie po lewej stronie.Nie są to bóle jak przy grypie jelitowej lecz takie jakbym nadwyrężył sobie coś.I trwają krótko.Nie występują codziennie , lecz co jakiś czas.Czasami mój stolec jest luźny(jakby z domieszką śluzu) nigdy nie krwisty.I występuje to anpzremian z normalnym stolcem.Zauważyłem też nim sporo niestrawionych resztek pokarmowych(tak jakbym nietrawił niektórych rzeczy).Czytałem o jelicie nadwrażliwym lub drożdżycy.Sądząc po objawach pasowałoby to do moich delegliwości.Piszę z prośbą,czy może ma ktoś jakiś pomysł na to?Nie mam żadnych gorączek,wymiotów.Pojawiają się zatem wzdęcia i gazy:) Jeśli czegoś istotnego nie napisałem proszę napomstnąć.Z góry dziękuję i czekam na odpowiedzi,bo mój stan psychiczny nie wytrztyma tej niepewnosći.
-
- Debiutant ✽
- Posty: 14
- Rejestracja: 29 wrz 2009, 23:25
- Choroba: nie ustalono
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Żyję w panicznym strachu.
Właśnie nie byłem, bo bardzo boję się dignozy,choć wiem,że w taki sposób do niczego nie dojdę.Dodam może jeszcze,że cierpię na kręgosłup i takie różne bóle chwilowe(sam lekarz mi powiedział gdy byłem z kręgosłupem u niego) mogą pochodzić od kręgosłupa.Bo nie wyjaśniłem poprzednio,ale te bóle to są chwilowe.A mam teraz pytanie,Czy jelito może boleć z lewej strony ale przy tylym boku
(może wyraziłem się nie jasno, ale nie umiem tego określić,chodzi o tylni lewy bok)

- black65
- Początkujący ✽✽
- Posty: 87
- Rejestracja: 30 sty 2009, 12:02
- Choroba: CU
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: Irlandia
- Kontakt:
Re: Żyję w panicznym strachu.
MateuszL po co się
tak męczyć i niepotrzebnie stresować wcześniej czy później i tak trafisz do lekarza im wcześniej tym lepiej ja bym nie mógł żyć w takiej niepewności.
Śmigaj do lekarza on cię przebada i wszystko się wyjaśni wtedy będziesz wiedział jak sobie pomóc zresztą ja mam CU i powiem ci tak raz jest lepiej raz jest gorzej ale trzeba się z tym pogodzić i da się z tym żyć tylko trzeba wiedzieć jak.

Śmigaj do lekarza on cię przebada i wszystko się wyjaśni wtedy będziesz wiedział jak sobie pomóc zresztą ja mam CU i powiem ci tak raz jest lepiej raz jest gorzej ale trzeba się z tym pogodzić i da się z tym żyć tylko trzeba wiedzieć jak.
Wiara Fundamentem Życia.
- Jacquelina
- Początkujący ✽✽
- Posty: 262
- Rejestracja: 28 mar 2009, 22:48
- Choroba: CD
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Żyję w panicznym strachu.
to co wszyscy- koniecznie lekarz, mówisz ze masz słaba psychikę, a to własne wypływa często na bóle jelit<stres itp>
rajan, fajny awatar < nie mogłam się powstrzymać
>
rajan, fajny awatar < nie mogłam się powstrzymać

leki:Salofalk 2*2/controloc/ azathiopiryne 1*2/
_______________________
_______________________
-
- Debiutant ✽
- Posty: 14
- Rejestracja: 29 wrz 2009, 23:25
- Choroba: nie ustalono
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Żyję w panicznym strachu.
No więc gdy wróce do Warszawy udaję się do lekarza niech się dzieje co chce, niech mi wystawi diagnoze nie ważnę jaką,trudno mam umrzeć to umrę(oczywiście ze strachu
).A nie powiedziałem tego,że częswto cwicze intensywnie brzuch(6 wiedera itp) więc może to i od tego też jest...bo odpkać mijają te bóle.Ale pójde do lekarza bo marwti mnie ta lewa strona pleców

-
- Debiutant ✽
- Posty: 14
- Rejestracja: 29 wrz 2009, 23:25
- Choroba: nie ustalono
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Żyję w panicznym strachu.


[ Dodano: 30-09-2009 ]
Egzistenz dokładnie


[ Dodano: 30-09-2009 ]
I przepraszam za mój koślawy polski ale w stresie to już pięknych zdań nie potrafię budować

- Lemoni
- Doświadczony ❃
- Posty: 1499
- Rejestracja: 06 sty 2008, 14:34
- Choroba: CD
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: Newbury
- Kontakt:
Re: Żyję w panicznym strachu.
Super, że masz wsparcie i ktoś Ci potowarzyszy. Z okrężnicą to nie nakręcaj się, nie warto. Radzę Ci wybrać się również do psychologa, nerwica Cię wykończy:). Po tym co piszesz to kręgosłup naprawdę ma prawo Cię boleć, tak więc głowa do góry i spokojnie:). A, i do czasu wizyty zrezygnuj z wirtualnych diagnoz! Daj znać jak będziesz coś wiedzieć.
-
- Weteran ✿
- Posty: 4895
- Rejestracja: 19 kwie 2007, 13:54
- Choroba: CD
- województwo: lubelskie
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Żyję w panicznym strachu.
[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
plus to
plus to
czy tak ciężko to skojarzyćMateuszL pisze:ciągle siedzę bokiem własnie do komputera i wgniatam ten bok zawsze w oparcie od krzesła( a potrafię siedzieć 10 godzin przed kompem

Nie istnieją żadne określone potrawy, które zasadniczo wpływają na ciężkość przebiegu lub na rodzaj nawrotu choroby u wszystkich pacjentów.
poradnik żywieniowy Falka
poradnik żywieniowy Falka
-
- Debiutant ✽
- Posty: 14
- Rejestracja: 29 wrz 2009, 23:25
- Choroba: nie ustalono
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Żyję w panicznym strachu.
Ludziki słuchajcie przypomiało mi się coś!!Otóż nigdy nie śpię przy zamkniętym oknie.Śpię zwykle nago
więc jak wiadomo odkryłem się.Obudziłem się w nocy i było lodowato w pokoju a własnie moj lewy bok był tak samo jak lód ponieważ się odkryłem,było mega zimno.I mi się wydaje,że teraz ten taki dziwny ból(żadnych biegunek i tych innych z układu oddechowego) pochodzi właśnie stąd.I przepraszam,że ciągle coś marudzę
ale tak to prawda myślę o pójściu do jakiegoś psychologa


-
- Debiutant ✽
- Posty: 41
- Rejestracja: 12 lip 2009, 18:30
- Choroba: w trakcie diagnozy
- województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: Żyję w panicznym strachu.
Nie chcę być złośliwa, ale chciałabym mieć takie kłopoty 

-
- Debiutant ✽
- Posty: 14
- Rejestracja: 29 wrz 2009, 23:25
- Choroba: nie ustalono
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Żyję w panicznym strachu.
Tak właśnie psycholog to chyba to źródło 

-
- Doświadczony ❃
- Posty: 1741
- Rejestracja: 28 sie 2006, 19:13
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódź/Piaseczno
Re: Żyję w panicznym strachu.
raczej przeznaczenie...MateuszL pisze:Tak właśnie psycholog to chyba to źródło
choruję od 96 roku, diagnoza od 98, remisja: od 2004 z 3 miesięczną przerwą:) bez leków (nie polecane)
-
- Debiutant ✽
- Posty: 41
- Rejestracja: 12 lip 2009, 18:30
- Choroba: w trakcie diagnozy
- województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: Żyję w panicznym strachu.
I trzeba dodać, wizyta u psychologa przyjemniejsza. Kolonoskopu nie ma!