Kiedy szpital, kiedy operacja?

[mako]

co sie takiego z CU i czlowiekiem musi dziac, ze kwalifikuje do szpitala. a kiedy na dodatek musi juz dojsc do operacji? sadze, ze to z pewnoscia pytanie do osob, ktore maja jedno i/lub drugie za soba. jestem laikiem w sprawach CU, a wole dmuchac na zimne i nie skazywac siebie tylko na opinie lekarzy, bo z tym roznie. pozdrawiam wszystkich forumowiczow i gosci.

[doem76]

Witaj, MAKO. U mnie było tak jak u Zenobiusa. Najpierw wizyta w szpitalu, aby rozpoznać co za paskudztwo tak mnie pędzi do toalety, a kolejne pobyty - to już tylko leczenie objawów. Szpital od czasu do czasu trzeba "zaliczyć", nie ma przed nim ucieczki, gdy stan jelitek się pogarsza.

[Mamcia]

http://nzj.iimcb.gov.pl/leczenie_chirurgiczne.html

Tam w skrócie

[mako]

Dzieki za posty. Tak pytalem na wszelki wypadek. Mysle, ze ze mna jeszcze tak zle chyba nigdy do konca nie bylo.

[mika]

Ja choruję na CD, więc do szpitala kierują mnie chyba z innych przyczyn niż ciebie.
Właśnie dzis wybieram się po raz kolejny, czeka mnie resekcja jelita cienkiego - powód: przewężenie do 2mm, przetoki, itp. To będzie moje drugie cięcie. Pierwsze było 6 lat temu z powodu niedrożności.
Trzymajcie za mnie kciuki ;)
Mika

[ranka]

no coz....jesli choroba da niepokajace objawy na tyle ze konieczna bedzie hospitalizacja i to wtedy ma swoj final w szpitalu... to...jesli nie da leczenie rezultatow to niestety operacja

[Izunia]

Ja jestem już po operacji, ale trudno mi odpowiedzieć na Twoje pytanie. U mnie poszło w błyskawicznym tempie. Miałam tylko jedno zaostrzenie i to od razu zakończone wielkim finałem, czyli megacolon toxicum, perforacja, masywny krwotok, zapalenie otrzewnej i na dokładkę zapalenie płuc, ale na pocieszenie Ci powiem, że taki przebieg choroby to tylko nieliczne wyjątki mają, nie wiem dlaczego, ale ja do nich należę.
Przychylam się do opinii innych, to lekarz decyduje kiedy do szpitala i kiedy operacja.
No i zależy od tego jak przebiega Twoja choroba, od częstości zaostrzeń, od stanu jelita.

[Mmarzenaa]

Hej! mnie zakwalifikowano po 4 latach do usunięcia jelita grubego. Stan był na ogół ciężki, do tego stopnia, że nie zawsze mogli mi pomóc dojsc do remisji:/ duzo krwi...duzo to pamietam najbardziej. Na dzien dzisiejszy jestem 2 lata po operacji i nadal dotkliwie odczuwam skutki, ale nie mam anemii, moge normalnie funkcjonowac, mój mózg pracuje na szybkich obrotach i nie meczy sie tak jak podczas choroby, a ponadto moge jesc wszystko, a place duzym rozwolnieniem, a nie krwia i sluzem czy wzdeciami!!! Z drugiej jednak strony, jak powiem ze10 razy dziennie biegam do toalety, to jestem bardzo szczesliwa, bo to 2 lata po operacji. Jelito zaadoptowalo się na 60%. Ale po operacji z 4 miesiace nie chce ci sie zyc, z bolu to nawet tarzac sie mozna na golasa po calym pokoju, bo kwas zolciowy wyzera twoje posladki. Cos za cos...zycze wszystkim,aby nie musieli przechodzic tego co ja.

[funia]

ja prawie od razy trafilam na stol, bo myslano ze to wyrostek
a ja tez nei wiedzialam ze cos mi dolega
wiec okazalo sie ze to crohn, wycieli czesc jelita cienkiego
minelo wlasnie 5 meisiecy od operacji, w sumie to nie bylo zle,, pierwszy meisiac tylko do niczego, wyciety z zyciorysu, bo czlowiek obolaly
nastepne 2 czlowiek slaby
a teaz w sumie to ma sie czlowiek dosc dobrze
jelito to nei wiem w jakim stopniu sie przystosowalo, bo mam czasem biegunki, poza tym chyba wchlanianie takie sobie, bo wypadaly mi wlosy

[wiolla]

Od wczoraj zadaję sobie to samo pytanie "kiedy do szpitala , kiedy na ostry dyżur ?".
Nie cieszyliśmy się długo remisją , caaały miesiąc ,a zresztą remisją bym tego nie nazwała ,ale stan był ok . Od kilku dni ból brzucha , wzdęcia i do 6 razy kibelek , hm..........
Nasza pani doktor wylądowała na stole operacyjnym , nie przyjmuje , udziela jedynie rad telefoniczno mailowych , więc zastanawiam się , czy to nie odpowiedni czas na odwiedzenie ostrego dyżuru ?
W nocy bywa na prawdę ciężko , aż drżę na samą myśl ,że za kilka godzin położymy się do łóżek

[nitosia]

Trafiłam do szpitala, gdy ból był tak okropny, że nie mogłam wytrzymać, no i około miesiąca w kale pojawiała się krew. No i tak ok. 20 razy dziennie do toalety biegałam. Trafiłam do szpitala, no i wtedy zrobiono częściową kolonoskopię i wszystkie badania stwierdzając Cu

[sasia]

Do szpitala poszłam jak musieli mnie w końcu zdiagnozować, bo nie można mieć grypy jelitowej przez miesiąc... Potem to gdy byłam totalnie wycieńczona, nie miałam w ogóle sił, nie spałam, nawet po łyku wody miałam biegunkę no i wysoka temperatura. Z tym, że lepiej iść do szpitala już nawet z łagodniejszymi objawami niż się tak wykańczać jak ja

[biedronka24]

Ja w ciągu 6 - 7 lat mojego chorowania lądowałam w szpitalu ponad 30 razy. Z czego 5 na pewno było diagnostycznymi - bo już w msw w Warszawie. Reszty za bardzo nie pamiętam, ale u mnie podobny scenariusz - bóle brzucha, biegunka kilkudniowa, odwodnienie, omdlenia i oddział.

[wiolla]

Z tym, że lepiej iść do szpitala już nawet z łagodniejszymi objawami

To prawda ,ale ciężko się do niego dostać . U nas diagnozowanie trwało 2 miesiące , nasz pierwszy lekarz ciągle upierał się przy silnej owsicy i zwalczał to kolejnymi kuracjami . Byliśmy zrozpaczeni , syn schudł wtedy swoje pierwsze 10 kg , a my opadaliśmy z sił i bezsilności . Szpital był nam ciągle odmawiany , mimo iż wielokrotnie o niego prosiliśmy .