Heloez, dzisiejsza Brygada odbyła się z nieco odwrotnym scenariuszem. Tzn odwiedzilismy naszego nowego Brygadziste Marcina, na chirurgii, gdzie trafił w piątek, niestety w myśl przysłowia raz jestes na górze w Bieszczadach, a raz lądujesz na operacji....ALE kolega nasz wykazał się nie lada męstwem i po zaledwie kilku dniach od operacji, siedział sobie jak gdyby nigdy nic na stołeczku i czytał książkę...
Przyznam że spodziewałem się że dzisiejsze spotkanie będzie dla widzów o mocnych nerwach, a tu taka niespodzianka. Kolega pogodny, pozytywnie nastawiony, goi się raz dwa. Mimo ciężkiego dnia bardzo nas ucieszył taki obrót spraw. Następnie przeszlismy do salki gdzie oprócz stałych bywalców tj: Gosienki, Krzysia, Moniczki, Patryczki, Kondzia, Ani z Gabrysią i Marlenki, odwiedziła nas ponownie Moniczka kolejna, która od razu wykazała się kunsztem organizatorskim w temacie dni Edukacyi. To fajne że nasza grupa rośnie i jako kula śnieżna przylepiamy jeden drugiego. ...aha Zosia dziękujemy za wsparcie smsowe!