jestem Przemek i mam 25 lat. Interesuję się podróżami, sportem, geografią i ogólnie, światem

Od 8 lat IBS. Na tyle uprzykrzający życie, że musiałem zrezygnować z pracy, w której się spełniałem. Dezorganizuje mi życie całkowicie. Często zawalam różne zobowiązania, terminy z tego powodu. I tak sobie wegetuję. Dziś od rana leżę i wiję się z bólu.
Aktualnie jestem na etapie przebranżowienia się. Od października zaczynam studia i poszukuję jakiejś pracy. Co wyjdzie, to zobaczymy.
Może znajdę tutaj swoją przystań

No i przy okazji chciałem Was zapytać, czy osoby z takimi wstydliwymi problemami, mają szanse np. na znalezienie partnera? Nie wyobrażam sobie tego, bo zdrowi ludzie naszych problemów nie rozumieją. W sumie się nie dziwię, sam bym nie rozumiał, jak bym był zdrów, jak można latać np. 5 razy dziennie do


Pozdrowienia