Mam na imię Iwonka pochodzę z Trójmiasta. Jestem studentką III roku Dietetyki na Akademii Morskiej w Gdyni i nie wiem dlaczego znalazłam Was dopiero teraz.

Moja przygoda z CU zaczęła się ,jak się domyślam, jakieś 6 lat temu. Objawy te same co przy CU jednak zdiagnozowano u mnie Clostridium Difficile i trzymali na zakaźnym oddziale dziecięcym przez 3 tygonie, podczas wakacji

Dr Rompa zaleciła kolonoskopię i okropne do niej przygotowanie, kolonoskopia na żywca więc również mało przyjemnie. Stan jelit nie pozwalał nawet na zrobienie całego badania.
Wynik był jednoznaczny Colitis ulcerosa !
Rozpoczęto więc leczenie (wlewki, czopki, asamax) wszystko garściami. Choroba odpuszczała na dwa miesiące (góra!) i znów powtórka z rozrywki. Życie Towarzyskie praktycznie legło w gruzach, wyjście gdziekolwiek zaczynałam od rysowania mapy publicznych toalet.

Trwało to ok roku, gdy udało nam się delikatnie załagodzić objawy Dr stwierdziła, że musimy w końcu wykonać całą kolonoskopie, na szczęście tym razem w znieczuleniu ogólnym w szpitalu Wojskowym na Polankach.
Kazano zrobić cały szereg badań do znieczulenia ogólnego i przy okazji wykryto u mnie Wirusowe zapalenie wątroby typy C .

(moim podejrzeniem jest zarażenie mnie podczas pierwszej kolonoskopii - niestety lekarzom nie udowodnisz) Dodatkowo WZWC + Cu to choroby wykluczające się i mimo że WZWC jest w 100% wyleczalne ja muszę czekać na postęp medycyny i liczyć na Cud, że wątroba sobie jakoś poradzi do tego czasu.
Wracając, Kolonoskopia udała się w całości mimo przebudzenia podczas badania.
Pobyt w szpitalu miał trwać max 2 dni, (przygotowanie, badanie, powrót) niestety przeciągnął się o kolejne 3 tygodnie ze wzgledu na zły stan jelit. Wtedy do akcji wkroczyły Sterydy podawane dożylnie i gratis +1kg dziennie na wadzę. Po półtora tygodnia (i 12 kg na plusie) przeszli na sterydy w tabletkach i po kolejnych dniach w końcu puścili do domu.
Niestety kurację sterydowe pomagały na chwilę.
W końcu Dr Rompa zdecydowała zamienić sterydy na Imuran. Chwała jej za to! Odkąd biorę sulfosalazynę i imuran zaczynam żyć na nowo. Od 1,5 roku nawrotu praktycznie nie było, ew kilkudniowe biegunki które mijały bardzo szybko przy rygorystycznym przestrzeganiu diety.
W tej chwili piszę pracę inżynierką właśnie na temat nieswoistych chorób zapalnych jelit. Bardzo cieszę się, że jest takie miejsce gdzie ludki rozumieją się nawzajem.

Jeszcze raz witam Was wszystkich Ciepło
