Hej;)jestem nowa, pochodze z okolic Mrągowa . Moj przypadek jest wyjątkowy( jak każdego z nas): moja historia z crohnem zaczęła sie w 2011 roku- lecz wtedy każdy lekarz odsyłal mnie dalej.. ...w lutym rok pozniej trafilam do szpitala w krytycznym stanie ważąc 32 kg z ogólnym wyniszczeniem i tam wiele ludzi walczylo o moje życie. Wyłonienie ileostomi i nowe zycie;)szczerze to piekniejsze, wiele sie nauczylam, stalam sie lepszym czlowiekiem. Mam nadzieję ze tutaj poznam ludzi ktorzy rozumieją jak to byc juz kims zupełnie innym i ze uda mi sie tu komus pomoc, moc zrobic cos dla innej duszyczki

w moim małym miasteczku mam tylko mame ktora wiele rozumie lecz nie zawsze wie jak mi pomóc .... czuje sie troche samotna. Pozdrawiam was serdecznie i czekam na jakis kontakt
