Basia i Kubuś witają serdecznie :)
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
-
- Debiutant ✽
- Posty: 7
- Rejestracja: 18 sie 2011, 13:24
- Choroba: osoba zainteresowana
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Sierakowice
Basia i Kubuś witają serdecznie :)
Piszę w imieniu swoim i mojego synka Kubusia, który ma już 16 miesięcy i męczy się już od 3 tygodnia życia. Nie mogę powiedzieć na co cierpi, bo lekarze nie zrobili mu żadnych badań. Pierwsze objawy nadeszły w 3 tygodniu i wyglądały jak kolka niemowlęca, tylko że nie miała końca. Kubuś nie spał całymi dniami, a w nocy podrzucał nóżki do góry i jęczał. Z czasem karmienie stało się obopólną męką, bo podczas jedzenia Kuba robił kupkę i zawsze było to dla niego bolesne. Miał strzelające, cuchnące, szare i pieniste stolce. Przejście na Nutramigen, a później na Bebilon Pepti pomogły o tyle, że przestał go boleć brzuszek po jedzeniu, skończyło się dudnienie w brzuszku, a kupki przeszły z 4 do jednej dziennie. Nie będę się rozpisywać co przeszliśmy, bo było tego dużo, a wygląda na to, że wszysycy wiecie ile to jest cierpienia. Czytając o Waszych objawach znalazłam duże podobieństwo do tego, co przechodzi Kuba. Można powiedzieć, że jego życiem rządzi kupka. Nie ważne czy jest twarda czy luźna to i tak zanim ją zrobi męczy się strasznie. Strasznie boli go brzuszek i samopoczucie poprawia się dopiero po zrobieniu kupki. W ciągu 4 miesięcy zużyliśmy 3 opakowania czopków glicerolowych i 3 nurofenu. Tylko żeby to jeszcze pomagało. Często jest tak, że zrobię już wszystko, co się da, a on wrzeszczy z bólu jeszcze godzinę. Jak nie używałam czopków płakał 5 godzin, a kupka i tak nie wychodziła, więc teraz reaguję od razu. Nie każda kupka wymaga czopka, bo są remisje. Najdłuższa trwała aż 6 tygodni. Jednak w zaostrzeniu tak, jak wczoraj, mamy dwa czopki w nocy żeby ból ustał i jeszcze jeden w dzień, bo znów go dopadło. Wszyscy piszecie o śluzie w kale jako zwiastunie zaostrzenia, a ja mam wrażenie, że u Kuby to właśnie znak, że będzie lepiej. Męczy się i męczy dopóki nie zrobi kupki, która wygląda jakby ktoś wysmarkał się w pieluszkę. Dodam jeszcze, że Kuba jest na diecie bezmlecznej i bezglutenowej żeby jak uchronić jelita od nadmiernego obciążenia.
Lekarzy zaliczyliśmy już sześciu. Wszystkie badania robiłam sama odpłatnie narażając się na komentarze o nadopiekuńczości i narażaniu dziecka na ból (pobieranie krwi) bez potrzeby. Jedyne co udało się nam osiągnąć to około 20 pozytywnych wyników kału na obecność lamblii, 3 nieudane kuracje na ich usunięcie i skierowanie do kliniki gastroenterologicznej, gdzie nie chcą nas widzieć, bo oni nie wiedzą czego mają szukać.
Dołączam do Was, bo potrzebuję Waszego wsparcia, kogoś, kto wreszcie nas zrozumie i nie powie, że to moje jedno dziecko, więc mogę je nosić nawet całymi dniami (tak mi powiedziała lekarka). Od rodziny, zamiast wsparcia, słyszę tylko pouczanie i krytykę. Czasem mam już serdecznie dość słuchania, że moje dziecko to wredny manipulator, bo tak wiecznie krzyczy; że budzi się w nocy z wrzaskiem co 15 minut tylko po to żeby zrobić mi na złość; że świeże powietrze leczy wszystko, a ja po prostu wredna matka trzymam go w domu na złość. Kuba często tak źle się czuje, że nie da się wziąć go na spacer, bo byłoby to dla niego koszmarną udręką. A najgorsze jest to, że nigdy nie wiem kiedy dopadnie go ból.
Rozumiem, że Kuba ma lamblie i to od nich może się tak męczyć, ale leczenie nie skutkuje, a taki stan jelit może doprowadzić do czegoś gorszego. Chciałabym żeby ktoś te jelitka zbadał żeby nie okazało się, że przeoczyliśmy coś i potem będzie za późno. Niestety nie znam dobrego lekarza, który wreszcie zechciałby się tym zająć. Może Wy możecie kogoś polecić. Oboje będziemy Wam wdzięczni.
Lekarzy zaliczyliśmy już sześciu. Wszystkie badania robiłam sama odpłatnie narażając się na komentarze o nadopiekuńczości i narażaniu dziecka na ból (pobieranie krwi) bez potrzeby. Jedyne co udało się nam osiągnąć to około 20 pozytywnych wyników kału na obecność lamblii, 3 nieudane kuracje na ich usunięcie i skierowanie do kliniki gastroenterologicznej, gdzie nie chcą nas widzieć, bo oni nie wiedzą czego mają szukać.
Dołączam do Was, bo potrzebuję Waszego wsparcia, kogoś, kto wreszcie nas zrozumie i nie powie, że to moje jedno dziecko, więc mogę je nosić nawet całymi dniami (tak mi powiedziała lekarka). Od rodziny, zamiast wsparcia, słyszę tylko pouczanie i krytykę. Czasem mam już serdecznie dość słuchania, że moje dziecko to wredny manipulator, bo tak wiecznie krzyczy; że budzi się w nocy z wrzaskiem co 15 minut tylko po to żeby zrobić mi na złość; że świeże powietrze leczy wszystko, a ja po prostu wredna matka trzymam go w domu na złość. Kuba często tak źle się czuje, że nie da się wziąć go na spacer, bo byłoby to dla niego koszmarną udręką. A najgorsze jest to, że nigdy nie wiem kiedy dopadnie go ból.
Rozumiem, że Kuba ma lamblie i to od nich może się tak męczyć, ale leczenie nie skutkuje, a taki stan jelit może doprowadzić do czegoś gorszego. Chciałabym żeby ktoś te jelitka zbadał żeby nie okazało się, że przeoczyliśmy coś i potem będzie za późno. Niestety nie znam dobrego lekarza, który wreszcie zechciałby się tym zająć. Może Wy możecie kogoś polecić. Oboje będziemy Wam wdzięczni.
- Gottii
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 971
- Rejestracja: 14 kwie 2011, 13:11
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
Re: Basia i Kubuś witają serdecznie :)
witam
zajrzyj do działu z lekarzami i tam znajdz polecanego, kolejna rzecz to skierowanie do CZD

Traktuj chorobę jako przyjaciela, a będziecie mogli się nawzajem znieść.
- dariah4
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 634
- Rejestracja: 27 gru 2010, 10:38
- Choroba: CU
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Re: Basia i Kubuś witają serdecznie :)
Witaj
Tak jak piszę Gottii zajrzyj do działu z lekarzami i poszukaj w swoim województwie dobrego specjalisty. A pewnie ludzie wielu lekarzy już opisywali. Grunt to znaleźć dobrego lekarza, wiem coś o tym. 


Leki: Asamax 500 4x2
" [...] twoje blizny są twoją siłą."
Paul Coelho
" [...] twoje blizny są twoją siłą."
Paul Coelho
-
- Weteran ✿
- Posty: 4895
- Rejestracja: 19 kwie 2007, 13:54
- Choroba: CD
- województwo: lubelskie
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Basia i Kubuś witają serdecznie :)
cześć neiss 

Nie istnieją żadne określone potrawy, które zasadniczo wpływają na ciężkość przebiegu lub na rodzaj nawrotu choroby u wszystkich pacjentów.
poradnik żywieniowy Falka
poradnik żywieniowy Falka
- malapkasia
- Znawca ❃❃
- Posty: 2859
- Rejestracja: 24 maja 2010, 11:31
- Choroba: CD
- województwo: lubelskie
- Lokalizacja: Lublin/Bełżyce/Łuszczów
Re: Basia i Kubuś witają serdecznie :)
ojej... taki maluch... witaj i nie poddawaj się 

"Aby być szczęśliwym z mężczyzną, trzeba go bardzo dobrze rozumieć i trochę kochać. Aby być szczęśliwym z kobietą, trzeba ją bardzo kochać i w ogóle nie próbować zrozumieć"
imuran, entocort 3mg, novothyral
imuran, entocort 3mg, novothyral
- KeyO
- Początkujący ✽✽
- Posty: 138
- Rejestracja: 10 sie 2011, 19:48
- Choroba: CU
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: Rochdale, UK
Re: Basia i Kubuś witają serdecznie :)
Witaj ness...
Mam nadzieję że szybko znajdziecie jakąś pomoc
Mam nadzieję że szybko znajdziecie jakąś pomoc
Boże spraw abym stała się człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies...
-
- Debiutant ✽
- Posty: 7
- Rejestracja: 18 sie 2011, 13:24
- Choroba: osoba zainteresowana
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Sierakowice
Re: Basia i Kubuś witają serdecznie :)
Dziękujemy za miłe powitanie
Leczymy się... a raczej leczyliśmy, bo lekarz powiedział, że on już tu nic nie może zrobić, u dr Piotra Banacha w szpitalu traumatologii w Gdańsku. Choć trudno nazwać to leczeniem. A skierowanie dostaliśmy właśnie na oddział gastroenterologii w szpitalu wojewódzkim w Gdańsku i tam powiedzieli, że to ja mam im powiedzieć czego mają szukać, a najlepiej żeby doktor napisał jakie mają zrobić badania. No przykre. Jesteśmy więc teraz bez lekarza i będę szukać kogoś na własną rękę.
Pani doktor, z którą rozmawiałam w szpitalu dała mi też dobrą radę, że wystarczy zadbać o higienę żeby lamblie zniknęły. Nie chciało mi się jej nawet tłumaczyć, że mam obsesję na punkcie czystości, a Kuba został (niestety nie da się tego stwierdzić w 100%) zarażony kiedy babcia dała mu do possania swój nie umyty palec. Niestety nie mogłam uprosić ich o to minimum higieny. Gdybym mogła cofnąć czas...

Leczymy się... a raczej leczyliśmy, bo lekarz powiedział, że on już tu nic nie może zrobić, u dr Piotra Banacha w szpitalu traumatologii w Gdańsku. Choć trudno nazwać to leczeniem. A skierowanie dostaliśmy właśnie na oddział gastroenterologii w szpitalu wojewódzkim w Gdańsku i tam powiedzieli, że to ja mam im powiedzieć czego mają szukać, a najlepiej żeby doktor napisał jakie mają zrobić badania. No przykre. Jesteśmy więc teraz bez lekarza i będę szukać kogoś na własną rękę.
Pani doktor, z którą rozmawiałam w szpitalu dała mi też dobrą radę, że wystarczy zadbać o higienę żeby lamblie zniknęły. Nie chciało mi się jej nawet tłumaczyć, że mam obsesję na punkcie czystości, a Kuba został (niestety nie da się tego stwierdzić w 100%) zarażony kiedy babcia dała mu do possania swój nie umyty palec. Niestety nie mogłam uprosić ich o to minimum higieny. Gdybym mogła cofnąć czas...
- Gottii
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 971
- Rejestracja: 14 kwie 2011, 13:11
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
Re: Basia i Kubuś witają serdecznie :)
ha
wiedziałem że mi sie przypomni
dr Adam Szarszewski Akademia Medyczna (chyba) Swissmed ul Skłodowska na 100% mowią i piszą ludzie że spoko gastro dziecięcy i pediatra, rozmawialem z nim kiedyś mam bardzo pozytywne o nim zdanie może u niego spróbuj


Traktuj chorobę jako przyjaciela, a będziecie mogli się nawzajem znieść.
-
- Debiutant ✽
- Posty: 7
- Rejestracja: 18 sie 2011, 13:24
- Choroba: osoba zainteresowana
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Sierakowice
Re: Basia i Kubuś witają serdecznie :)
Dziękuję Ci Gottii
Właśnie napisałam do koleżanki, która była u Piotra Landowskiego żeby dała namiary gdzie przyjmuje, ale widzę, że Szarszewski też ma bardzo dobre opinie. Zaraz zajrzę na swissmed 


- maggie0278
- Mistrzunio ❃❃❃
- Posty: 3162
- Rejestracja: 17 lut 2008, 21:26
- Choroba: CU u rodzica
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: obywatel świata
- Kontakt:
Re: Basia i Kubuś witają serdecznie :)
Witajcie 
taki maluch a już wie co to ból i cierpienie.
Tak jak pisał kolega Gotti, polecam CZD.
Chociażby w celu zdiagnozowania się, bo przecież "cyrografu" podpisywać nie trzeba i leczyć można się tam, gdzie się chce.

taki maluch a już wie co to ból i cierpienie.
Tak jak pisał kolega Gotti, polecam CZD.
Chociażby w celu zdiagnozowania się, bo przecież "cyrografu" podpisywać nie trzeba i leczyć można się tam, gdzie się chce.
Aktualnie : Pentasa 1x2gr, Imuran obniżono do 50mg z uwagi na podwyższony poziom thioguaniny, Biopron 9 2x1, Omega-3, Calperos+Vit.D3
Czopki Salofalk, wlewy z Pentasy, wlewy z Corhydronu, Budenofalk Foam, Cyklosporyna -leki, które w ogóle nie pomogły
Włączono Infliksymab, który nie zaindukował remisji
Humira od września 2012r do maja 2013. REMISJA!
dodatkowo Astma Oskrzelowa (Alvesco, Zafiron, Ventolin)
Czopki Salofalk, wlewy z Pentasy, wlewy z Corhydronu, Budenofalk Foam, Cyklosporyna -leki, które w ogóle nie pomogły

Włączono Infliksymab, który nie zaindukował remisji

Humira od września 2012r do maja 2013. REMISJA!
dodatkowo Astma Oskrzelowa (Alvesco, Zafiron, Ventolin)
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 65
- Rejestracja: 18 maja 2010, 17:12
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: zachodniopomorskie
- Lokalizacja: zachodniopom
Re: Basia i Kubuś witają serdecznie :)
Witaj
Piszesz że podajesz czopki nurofen (ibuprofen) ostrożnienie bo jeżeli to coś z NZJ to może prowadzić do powikłań i krwawień .
POzdrawiam
Piszesz że podajesz czopki nurofen (ibuprofen) ostrożnienie bo jeżeli to coś z NZJ to może prowadzić do powikłań i krwawień .
POzdrawiam
- ita71
- Doświadczony ❃
- Posty: 1885
- Rejestracja: 28 sty 2009, 22:45
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Basia i Kubuś witają serdecznie :)
Witaj
polecić.
W miarę możliwości chętnie pomogę w kontakcie z lekarzem lub rozmową.
Lekarzem prowadzącym syna od 10 lat jest dr Landowski,szczerze mogę Goneiss pisze:Właśnie napisałam do koleżanki, która była u Piotra Landowskiego żeby dała namiary gdzie przyjmuje
polecić.
W miarę możliwości chętnie pomogę w kontakcie z lekarzem lub rozmową.
Nigdy nie mów nigdy...
-
- Debiutant ✽
- Posty: 7
- Rejestracja: 18 sie 2011, 13:24
- Choroba: osoba zainteresowana
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Sierakowice
Re: Basia i Kubuś witają serdecznie :)
ita71 dziękuję Ci serdecznie
Już się z nim skontaktowałam i jak załatwię transport to zobaczymy się z nim we środę. Oby nie odesłał nas mówiąc, że "wystarczy wyleczyć lamblie", bo nie mam już sił. Każdej nocy ten sam scenariusz, wrzask o 2 i mozolne robienie kupki do 4 rano. Tak jest z czopkiem, ale ostatnio czopek znów wypadł, ukrył się w pieluszce i Kuba płakał aż do 7 kiedy wreszcie wycisnął to z siebie. Nienawidzę się za to dręczenie go czopkami, ale jak mu go nie dam i potem tak strasznie wrzeszczy to nienawidzę się jeszcze bardziej
Ostatnio zauważyłam dziwne zjawisko, że kiedy Kuba nie może zrobić kupki jest lodowaty. Szczególnie ręce i nogi. A jak już zrobi, po chwili się rozgrzewa. Niestety nie daje się niczym przykryć, a skarpetki zdziera z nóg. Nie daje się wtedy nawet dotknąć.
A co dolega Twojemu synkowi?
[ Dodano: 22-08-2011 ]
Właśnie zauważyłam, że CD. Kuba nie ma krwi w kale. Tylko krew utajoną, a normalnie śluz.


A co dolega Twojemu synkowi?
[ Dodano: 22-08-2011 ]
Właśnie zauważyłam, że CD. Kuba nie ma krwi w kale. Tylko krew utajoną, a normalnie śluz.